Data: 2018-11-20 20:27:30
Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
pitnej.
Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na rosnący
głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
- patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
Aureliusza i Justyniana.
Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
|