Data: 2018-11-21 11:19:28
Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 21 listopada 2018 11:17:26 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 22:42:46 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > > W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:53:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > >> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > >>> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > >>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > >>>
> > >>>> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> > >>>> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
> > >>>
> > >>> Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu
oporu
> > >>> podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
> > >>> chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
> > >>> i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
> > >>> Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
> > >>> zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
> > >>>
> > >>> Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla
swoich
> > >>> słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
> > >>> spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
> > >>> pitnej.
> > >>>
> > >>> Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
> > >>> poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na
rosnący
> > >>> głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
> > >>> plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw
wyższych
> > >>> - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można
przyrównać
> > >>> chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
> > >>> Aureliusza i Justyniana.
> > >>>
> > >>> Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli
barbarzyńcy
> > >>> i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
> > >>>
> > >>
> > >> Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.
> > >
> > > Przecież odpowiadam. Ciało jest takie, jak to co ciało je, pije, ogląda, słucha
> > > i wącha.
> >
> > Ciało tak. Reszta niekoniecznie. Powtarzam pytanie.
>
> Jak cało jest ziszczone, to umysł nim poprawnie nie operuje i nie jest w stanie
zapanować nad instynktami. Włączają się mechanizmy działania i wartościowania
> niezależne od myślenia, wpojone poprzez częste przebywanie w środowisku
> i podświadome przyswajanie wzorców "jak leci" nieważne czy pożytecznych czy
> szkodliwych. Człowiek to równo dostaje od natury, co jej daje poprzez kulturę.
> Ciało i umysł sprzężone są. Koniec kropka. Degenerację cywilizacji można
> sprowadzić właśnie do dylematu ego vs eco.
PS. https://www.youtube.com/watch?v=TrOFk-V7WcE
|