« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2014-07-11 16:29:21
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 16:22:47 +0200, Stefan napisał(a):
> Stryjeczny dziaduś mawiał, że rosół musi się gotować w wątpiach (ha, jakie
> to było tajemnicze, te wątpia, letkie...), a Ujek Ustupski - to je dobre co
> wri!
W naszym klimacie jak najbardziej - nawet w upały nic tak nie gasi
pragnienia, jak mocna, gorąca herbata.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2014-07-11 16:39:39
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 16:19:31 +0200 osobnik zwany Ikselka
napisał:
> Dnia Fri, 11 Jul 2014 14:08:56 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 15:37:37 +0200 osobnik zwany Ikselka
>> napisał:
>>
>>> Dnia Fri, 11 Jul 2014 12:56:52 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>
>>>> Nie myl al dente z niedogotowanym
>>>
>>> Jakaś różnica - poza językową? Możesz dokładnie objaśnić? 333-)
>>
>> zasadnicza
>
> Hmmm.... Zasadniczy brak odpowiedzi.
wykazujesz zasadniczy brak znajomości podstaw gotowania by pozostać w
temacie grupy.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2014-07-11 16:41:45
Temat: Re: I na moje wyszło!Użytkownik masti napisał:
> Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 14:34:24 +0200 osobnik zwany Trybun
> napisał:
>
>> W dniu 2014-07-10 12:18, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 09 Jul 2014 23:02:58 +0200, Trybun napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2014-07-09 15:58, Ikselka pisze:
>>>>> "Co trzeci Polak w ogóle nie stołuje się poza domem. A kiedy już to
>>>>> robi, wydaje od 10 do 25 zł. Zbrzydła mu też kuchnia rodem z Italii.
>>>>>
>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>> Dokładnie! "Al dente" - hue hue. Moze dla Włochów dobre, bo nie muszą
>>> trawić węglowodanów, tylko im przelatują takie na poły strawione i
>>> wylatują drugą stroną, im energii zbyt wiele nie potrzeba, no ale nie w
>>> naszym klimacie. U nas kluchy muszą być UGOTOWANE, my musimy
>>> wykorzystywac węglowodany dla energii, bo ani lato u nas nie takie jak
>>> we Włoszech, a zima to już zwłaszcza.
>>
>> Jasne, nie wspominając już o samym smaku niedogotowanego makaronu.. Może
>> się mylę, ale to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z
>> niedogotowywanym makaronem do Polskich kuchni, bo jak sobie przypominam
>> czasy sprzed Makłowicza to nigdy w kraju nie miałem do czynienia z
>> niedogotowanymi kluchami.
>
> tak. W PRLu podawano rozgotowaną breję.
> Nie myl al dente z niedogotowanym
A w ogóle nie mylcie makaronu jajecznego z pszenicy chlebowej (musi mieć
dodatek jaj bo by się na klej do tapet rozgotowywał) z bezjajecznym
makaronem z pszenicy wysokoglutenowej. Do innych celów słuzą, inaczej
się je gotuje. Pchanie spaghetti do rosołu to delikatnie mówiąc pomyłka...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2014-07-11 17:12:43
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 14:39:39 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> wykazujesz zasadniczy brak znajomości podstaw gotowania
Wybacz, sorry, przykro mi, niezmiernie sie lituję itp - ugotowanie kluch
na twardo nie należy do sztuki gotowania.
:-D
:-D
:-D
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2014-07-11 17:13:39
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 16:41:45 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
> Pchanie spaghetti do rosołu to delikatnie mówiąc pomyłka...
A bardzo dobre - po u-gotowaniu 3333-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2014-07-11 17:37:50
Temat: Re: I na moje wyszło!On Fri, 11 Jul 2014 14:34:52 +0200, Trybun wrote:
> W dniu 2014-07-10 22:08, FEniks pisze:
>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>
>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to
>>> coś (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>
>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>
>> Ewa
>>
>
> Daj spokój - dodając aż tak dużo sosu że możliwe jest jeszcze w nim
> "dochodzenie termiczne" makaronu to właśnie wtedy zrobisz z dania
> "breję" .. A tak w ogóle to chodziło mi o jego wersję jako dodatku do
> różnych zup.
Ja np. nie dodaję sosu do makaronu tylko wrzucam makaron na patelnię, na
której gotuje się sos i jeszcze minutkę mieszam razem. I to jest ten
czas na "dojście" makaronu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2014-07-11 17:40:53
Temat: Re: I na moje wyszło!On Thu, 10 Jul 2014 22:30:22 +0200, Ikselka wrote:
> Dnia Thu, 10 Jul 2014 22:12:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2014-07-10 22:08, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>>
>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>>
>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>
>> Smakosz rosołu widać zęby oszczędza.
>>
>
>
> Rosół nie jest do gryzienia - dlatego najbardziej go lubię z lanym ciastem.
> Moje lane kluseczki wyglądają jak równiutkie długie wstążeczki - leję
> ciasto równomierną cieniutką strużką na wirujący rosół. Takie kluseczki
> przypominają krojony ręcznie makaron, ale są długie i mięciutkie,
> rozpływają się w ustach bez gryzienia. I to jest to!
Robiłem podobnie, ale to zawsze mimo wszystko zmętnia odrobinę rosół
(czego nie cierpię). Teraz, tak jak Ty, wlewam ciasto strumieniem, ale
na gotującą się wodę, a potem odcedzam na gęstym sicie i na talerz,
a do tego rosół.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2014-07-11 18:07:59
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-11 14:38, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-10 22:12, Qrczak pisze:
>> Dnia 2014-07-10 22:08, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>>
>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>>
>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>
>> Smakosz rosołu widać zęby oszczędza.
>>
>> Q
>
> No, przyklejający (niedogotowany) się makaron do zębów w trakcie
> spożywania rosołu to niezbyt dobry pomysł kucharza na oryginalność w
> dobrym guście.
Żeby w gorącym rosole nitki pozostały "niedogotowane", trzeba je chyba
suche na talerz sypać.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2014-07-11 18:09:21
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-11 09:37, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-07-11 01:12, Aicha pisze:
>> W dniu 2014-07-10 12:18, Ikselka pisze:
>>
>>> drugą stroną, im energii zbyt wiele nie potrzeba, no ale nie w naszym
>>> klimacie. U nas kluchy muszą być UGOTOWANE, my musimy wykorzystywac
>>> węglowodany dla energii, bo ani lato u nas nie takie jak we Włoszech, a
>>> zima to już zwłaszcza.
>>
>> I na pewno dlatego 20% biednych niedoenergetyzowanych, marznących zimą
>> i latem Polaków jest otyłych...
>>
>
> Otyli są tylko ci, którzy mają ogrzewanie w domu. ;)
Burżuje jedne, rosołami się żywią.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2014-07-11 18:11:05
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 2014-07-11 16:08, obywatel masti uprzejmie donosi:
> Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 15:37:37 +0200 osobnik zwany Ikselka
> napisał:
>> Dnia Fri, 11 Jul 2014 12:56:52 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>
>>> Nie myl al dente z niedogotowanym
>>
>> Jakaś różnica - poza językową? Możesz dokładnie objaśnić? 333-)
>
> zasadnicza
Jak pyza.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |