Data: 2015-11-07 08:04:20
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-11-07 01:26, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:n1jfqb$6rg$3@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-11-07 o 00:36, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:n1jd8j$o6i$3@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2015-11-07 o 00:16, Pszemol pisze:
>>>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>>>
>>>>>> A co z odwrotnymi sytuacjami, tymi pozytywnymi? Czy doskonałe
>>>>>> prace plastyczne są wynikiem talentu (daru), czy ciężkiej pracy? ;)
>>>>>
>>>>> Z tym talentem to troche tak jak z ghostowym determinizmem :-)
>>>>>
>>>>> Może być naturalistyczny talent jako kombinacja genów z którą
>>>>> się po prostu urodziłaś, a może być religijny, w sensie "talen jako
>>>>> dar od Stwórcy który miał dla Ciebie przeznaczenie bycie artyst(k)ą".
>>>>
>>>> Czyli tak czy siak dupa z tyłu, wpływu nie masz. ;)
>>>
>>> Pod tym względem posiadania/nieposiadania zgadza się, nie ma różnicy.
>>> Natomiast jest różnica w myśleniu typu "przeznaczenie moje" i
>>> "dar od Bozi" czy też pretensje "czemu Bozia nie dała mi tego daru" itp,
>>> itd.
>>
>> W przełożeniu obu sposobów myślenia na postawę w ich życiu
>> doczesnym? ;-) - nie nie widzę żadnej różnicy.
>
> Ustaliliśmy już kiedyś, że ani sam talent bez pracy ani praca
> bez talentu w tym życiu doczesnym efektów nie da :-)
> Więc tymbardziej to czy talent jest darem od urojonej Bozi
> czy też przypadkowo u mnie znalezioną kombinacją genów
> i okoliczności okołonarodzinowo-wychowawczych jest
> faktycznie bez praktycznego znaczenia. Na pozytywy jak talent
> mało kto narzeka - ja przynajmniej nie spotykam takich ludzi.
Ochota do zmuszenia się do pracy też jest darem
> Natomiast obwinianie za swoje niepowodzenia jakichś sił
> nadprzyrodzonych zamiast zabrać się za siebie aktywnie
> i coś zrobić ze swoim życiem to już cecha ludzi religijnych.
> Być może mam do czynienia z niereprezentacyjną próbką :-)
Chyba.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|