Data: 2015-11-09 12:23:21
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-11-09 o 11:49, FEniks pisze:
> W dniu 2015-11-08 o 23:51, Kviat pisze:
>> Problem w tym, że te "osobiste wybory człowieka dotyczące wyłącznie jego
>> osobistego życia" nie są takie osobiste w kontekście np. wprowadzenia
>> nauczania religii do szkół, czy wysyłania prokuratora do człowieka,
>> który w (osobistym?) gabinecie zdejmuje symbol religijny ze ściany. Albo
>> wręcz przeciwnie, wieszanie symboli religijnych (w nocy) w miejscu
>> publicznym - skoro to miejsce publiczne, to już na pewno nie osobiste.
>
> Osobiste wybory SĄ osobiste.
Przestają być osobiste w momencie, gdy miesza się do tego aparat
państwowy. Albo gdy ktoś próbuje narzucić je siłą.
Ja np. do kategorii "siły" zaliczam również procesje z megafonami
krążące po całym osiedlu czy całej wsi.
Ale także nawoływanie muezzina czy bicie w dzwony (Ghost, słowo "bicie"
użyłem tutaj zamiast: dzwonić dzwonami) na całe miasto żeby przypomnieć
o modlitwie czy wezwać na mszę.
Rozmawiamy o tym jak powinno być, czy jak jest?
> Kwestia religii w szkołach, krzyży w
> sejmach itd. to już polityka. I w tej kwestii mamy 100% zgodność.
A co w religii polityką nie jest?
Pozdrawiam
Piotr
|