Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ile kosztuje bilet wstępu na Wawel?
Date: Sun, 09 May 2010 14:14:31 +0200
Organization: ATMAN
Lines: 79
Message-ID: <hs6a82$44i$1@node2.news.atman.pl>
References: <hrqbqv$f5g$1@node2.news.atman.pl> <hrscr5$chl$1@news.onet.pl>
<hrsd8o$een$1@news.onet.pl> <hrso40$r0g$1@node2.news.atman.pl>
<hrsojg$p9b$6@node2.news.atman.pl> <hrsq89$rbe$1@node2.news.atman.pl>
<hrtmqv$rqq$1@news.onet.pl> <hru3nk$ou$1@node2.news.atman.pl>
<hru33i$7l4$1@news.onet.pl> <4be2c4de$0$17099$65785112@news.neostrada.pl>
<hruj6e$303$1@news.onet.pl> <hrva61$mmt$5@news.onet.pl>
<hs0ju6$hkq$1@news.onet.pl> <hs0t86$i2e$1@inews.gazeta.pl>
<hs0tk3$dra$1@news.onet.pl> <hs0u6i$lhu$1@inews.gazeta.pl>
<hs0uf0$fbd$1@news.onet.pl> <hs0vvd$kf9$1@news.mm.pl>
<hs11t7$q2v$1@news.onet.pl> <hs1t60$a6b$2@news.onet.pl>
<hs1toe$c2e$1@news.onet.pl> <hs1v0s$fjr$1@news.onet.pl>
<hs1vs3$hou$1@news.onet.pl> <hs21gf$lp4$1@news.onet.pl>
<hs3b0k$8nj$1@news.onet.pl> <hs3ci6$bcr$1@news.onet.pl>
<hs3cn8$c85$2@news.onet.pl> <hs4ji5$4q0$1@news.onet.pl>
<hs4knf$8it$1@news.onet.pl> <hs4ml0$fat$1@news.onet.pl>
<hs4nib$ieq$1@news.onet.pl> <hs638q$ulm$1@news.onet.pl>
<hs66t6$bl8$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1273408579 4242 188.122.20.27 (9 May 2010 12:36:19 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 May 2010 12:36:19 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <hs66t6$bl8$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:539535
Ukryj nagłówki
Piotr pisze:
> Aicha pisze:
>> Użytkownik "Piotr" napisał:
>>
>>
>>> Jak już pisałem, zachowałem się stosownie do wymogów
>>> moralności narzuconej przez społeczeństwo, w którym żyjemy.
>>>
>>
>> Trzeba było wrzucić nowy ekspiacyjny topic, napisać, że tak naprawdę
>> jesteś pantoflem, a tylko robiłeś eksperyment socjologiczny na temat
>> odbioru swoich chorych fantazji, to może ktoś by Ci uwierzył, hyhy. A nie
>> jakieś kasowanie postów i zgrywanie świętoszka poniewczasie :> Chyba, że
>> tak właśnie postrzegasz ową moralność.
>>
>
> A skąd mogłem wiedzieć, że siedzi tu taka banda zakamuflowanych gówniarzy?
> O ile pamiętam szło to mniej wiece tak:
> user: czy romanse nie są dla ludzi?
> psp: nie, no jasne że są dla ludzi, przecież każdy jest tu dorosły,
> user: no to znajomy miał romans.
> psp: ożesz ty skur*ysynu! jesteś śmieciem, dziwką i łajdakiem!
A nie przypadkiem tak? :
Czy ktoś może posiada, może z własnego doświadczenia jakieś dobre praktyki
> dot. romansów?
> Ze swoją TŻ jestem niecałe 2 lata, choć pierwsze namiętności stają
się już
> coraz bardziej regularne i rutynowe. Oczywiście nie narzekam, bo żyje
nam
> się całkiem wygodnie, a nawet coraz wygodniej i do tej pory, poza 2
bardzo
> krótkimi i dyskretnymi epizodami byłem jej praktycznie wierny.
> W zeszłym toku poznałem na spotkaniu zawodowym młodą kobietę, panią
doktor
> nauk medycznych, mężatkę także z wygodnym życiem. Podczas kilku spotkań
> dość szybko nawiązała się miedzy nami nić sympatii, której wyraz
dawaliśmy
> w rozmowach przy kawie. Uwielbiam kobiety z głową i od początku ona mnie
> fascynowała. Mógłbym rozmawiać z nią godzinami praktycznie na każdy
temat
> i nawet odrobinę się nie znudzić.
> Wszystko byłoby ok., ale jakoś z grudniem zaczęła żartować, że chętnie
> zjadłaby ze mną śniadanie (w sensie po wspólnej nocy) i to coraz
częściej.
> Nie jest może za specjalnie w moim typie, ale jest zgrabna i
wysportowana.
> Teraz pojechała z mężem na narty na tydzień, jednak przed wyjazdem
doszło
> między nami do namiętnego pocałunku i stwierdziła chyba zalotnie, że
coś z
> tym po jej powrocie będziemy musieli zrobić.
> Na pewno nie jest to znajomość, z której się rezygnuje, zwłaszcza, że
> znajomość z dobrym lekarzem może być wyjątkowo cenna. Tylko jak sprawić,
> żeby nie przeminęła po kilku numerach, albo jeszcze szybciej - bez
> żadnego?
> No i z tymi romansami też chyba nie mam za dobrych doświadczeń. Pod
koniec
> mojego ostatniego związku, moja exTŻ chyba wyczuła, że mam romans i
chyba
> chciała mnie zatrzymać.
> W każdym razie był to chyba najlepszy okres naszego związku, ale sprawa
> się wydała i wszystko się rozsypało. Ja nie bardzo miałem ochotę na
> pretensję czy jakieś ciche dni, a poza tym z tego co słyszałem, to
kobiety
> raczej nie przebaczają takich rzeczy.
> Może ktoś z facetów ma informacje na temat jakiś dobrych praktyk w
> dziedzinie romansu, a może któraś z pań zna dobre sposoby na pielęgnacje
> tego typu znajomości?
> Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie to jestem ciekaw
waszych
> opinii.
> ENder
--
Paulinka
|