Data: 2012-02-23 21:58:18
Temat: Re: Incepcja
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 23 Feb 2012 22:54:46 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Thu, 23 Feb 2012 10:29:08 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-22 21:35, medea pisze:
>>> W dniu 2012-02-22 14:50, zażółcony pisze:
>>>>
>>>>
>>>> Tak sobie ostatnio pomyślałem, co mnie istotnie mierzi
>>>> w tzw. metodach naturalnych (ja znowu o antykoncepcji).
>>>> Pomijając wątpliwą skuteczność itp, można to sformułować
>>>> to w taki sposób: "zakaz współżycia podczas owulacji
>>>> jeśli nie ma planu kolejnego dziecka". Mówiąc krótko,
>>>> jak kobieta ma w tym czasie wielką ochotę, jest cała
>>>> mokra, jej organizm woła o seks i jest gotów dostarczyć
>>>> jej bez większego wysiłku małych, małżeńskich uniesień
>>>> - to nie wolno nawet z mężem i finito :) Mierzi
>>>> również dlatego, że mąż w tym czasie także odczuwa
>>>> zwiększoną satysfakcję i jest skłonny do większej
>>>> mobilizacji. Jest to całkiem ciekawy, naturalny
>>>> i dobry moment do pogłębiania więzi między małżonkami.
>>>>
>>>> No i co ? No i guma jest be. Oral jest be. Trzeba
>>>> sobie np. ten okres obrzydzić, żeby za bardzo nie
>>>> tęsknić albo stosować inne metody 'wypierania świadomości
>>>> rozkoszy'.
>>>
>>> Żółty, ale Ty pytasz, bo chciałbyś prostować "katolicyzm", czy masz z
>>> tym jakiś osobisty problem?
>>
>> Ja nie mam z tym osobistego problemu :) Ale wiem
>> też, że wielu ludzi nie stać na właściwy dystans do kk
>> i się po prostu przejmują tymi pierdołami.
>> Tak jakby było coś złego w tym, że się ma dwójkę
>> dzieci + czasami trzecie z tzw. "późnej wpadki" (mam takich
>> znajomych) - a nie szóstkę.
>> Nauki kk odbierają pewien potencjał dojrzałemu człowiekowi
>>
> Niedojrzałemu. Dojrzałemu nic nie odbierają.
>>
>> i stwarzają jakieś problemy zastępcze.
>>
> Niedojrzałemu człowiekowi z klapkami na oczach, bez własnego rozumu,
> przemyśleń, życia duchowego i poważnych problemów, może i stwarzają jakieś
> zastępcze 'problemy'.
>>
>> Nie wiem, czy zostanę
>> teraz dobrze zrozumiany, ale to wygląda trochę tak, że
>> ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, że małżonkowie
>> zamiast szczerze mówić o swoich potrzebach i problemach
>> łóżkowych wpadają w pułapkę mówienia o moralności,
>> jakichś prawach ogólnych, naturze itp.
>>
> Doprawdy nie wiem, skąd Ty takie info czerpiesz. Za każdym razem jak czytam
> tego typu teksty, szeroko otwieram ze oczy.
>
Tylko oczy otwieram :)
>
> Ze zdziwienia.
>
No ze zdziwienia.
Pozdrawiam,
M.
|