Data: 2002-11-14 13:08:11
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenski
Od: r...@n...pl (Radosław Tatarczak)
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> wrote in
<3...@p...pl>:
>> Praktycznie tak, ale ksiadz teoretycznie musi przestrzegac prawa
>> wlasnego kosciola.
>
>Ale ja niewiem czy w prawie kanonicznym jest taki zakaz - czy tylko
>według swojego mniemania (interpretacji).
Bedziesz sie w piekle smazyl, za to zmuszanie ateusza do przeczytania
kpk;) A wiec:
Kanon 1055
§ 1. Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze
sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków
oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi
podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu
Kan. 1061
§ 1. Ważne małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nazywa się tylko zawartym,
jeśli nie zostało dopełnione; zawartym i dopełnionym, jeśli małżonkowie
podjęli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do zrodzenia
potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ze swej natury
ukierunkowane i przez który małżonkowie stają się jednym ciałem.
Kan. 1084
§ 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy
to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni
małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Kan. 1096
§ 1. Do zaistnienia zgody małżeńskiej konieczne jest, aby strony
wiedziały przynajmniej, że małżeństwo jest trwałym związkiem między
mężczyzną i kobietą, skierowanym do zrodzenia potomstwa przez jakieś
seksualne współdziałanie.
>> I tu jest zabawny problem, zyjac na lape oznacza zlamanie doktryny KK
>> i automatyczne przestanie bycia katolikiem. Ja tam zawsze czytam
>> dokladnie umowy, czemu katolicy tego nie robia ;)
>
>Z tym automatycznym przestaniem bycia katolikiem nie jest tak do końca.
>Jest ekskomunika (i to w ważnych momentach można przyjąć skaramenty)
>ale nie jest się wykluczonym z kościoła.
Osoba, ktora mieni sie katolikiem musi przestrzegac doktryny, oczywiscie
formalnie masz racje.
>
>A druga rzecz - z Polskim Katolikami to jest tak:
>90 % to katolicy wg GUS
>a według mnie takich co żyją jak katolicy jest około 40% :))
Policzyles z niepijacymi, nie kradnacymi, przestrzegajacymi postu,
milujacymi bliznich, nawet pana Henka spod osemki? ;)
>Te 50% procent się tylko podaje za katolików, ale tak naprawdę
>nie wiem zy są oni nimi: stosunek do kary śmierci, eutanazji, aborcji,
>wyniki głosowań no i życie na kocią łapkę :)).
Masz odpowiedz, wiekszosc mieni sie katolikami, a gdy o kare smierci
pytaja 80% popiera. Ale wiadoma instytucja udaje, ze wierzy w katolickosc
Polski ;)
pozdrawiam
Radek
|