Data: 2002-07-02 20:45:25
Temat: Re: Ja a matka mojego chlopaka
Od: "Iwona" <1...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
, ze powinnam?
>Co do panny to ... zapraszałaś ją do dyskoteki? Do kina? W restauracji
miała
> się rozluźnić? Miała rozmawiać o ciuchach z kobietą starszą od siebie o
> drugie tyle? (no tu to jeszcze mam obiekcje bo może ubierasz się jak
> nastolatka - tego nie wiem) - ale bez przesady. Postaw się na jej
miejscu -
> nie jako teraz tylko jak miałaś tyle lat co ona. Bo ja szczerze mówiąc nie
> wyobrażam sobie pójścia na dyskotekę z moją "przyszłą teściową", a pewnie
> każda biesiada w restauracji byłaby dla mnie jakimś skrępowaniem.
Ja ostatnio z moja "przyszlą tesciowa" ona sama siebie nazywa i z K. bylam
na koncercie....
Nic stresujacego! Tylko ja zastanawialam sie czy moge sie dobrze bawic, bo
moze ona potem stwierdzi ze szalalam i bedzie na mnie gadac... Bo wiadomo co
strzeli jej do glowy? Wole uwarzac. Tyle ze potem przestalam sobie tym glowe
zawracac i zaczelam sie bawic...
Jak na raziie nic nie slychac...
:)
Pa
Iwona
|