Data: 2006-08-09 09:04:53
Temat: Re: Jaja w proszku, czyż to nie profanacja ?!
Od: "aga-ch" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Panslavista napisał(a):
>
> E tam, dostawalismy (lata1950-te) od rodziny w Usiech paczki zywnosciowe i
> jaja w proszku tez, uzywane byly wylacznie do wypieków.
Ale jajecznicy na boczku z niej nie zrobiles, choc bylo to "jajko w
proszku".
Wprowadzenie do przemyslu spozywczego norm europejskich coraz bardziej
nas
oddala od naturalnosci.
Substytuty, substytuty, substytuty.
Szkoda, ze nasze organizmy nie chca sie do tego przystosowac.
Sztuczne jajko. podpedzana polepszaczem maka, stabilizatory, sztuczne
barwniki, zapachy naturalnopodobne i inne wynalazki.
Receptury, ktore dopasowuje sie do maszyn, zastepujacych tradycyjna
babunie.
Ale wystarczy na etykiecie narysowac babunie i prawdziwa kure, aby
klient
dal wiare, ze produkt naturalny.
Plastikowe zarcie dla plastikowych ludzi, ktorymi powoli sie stajemy.
Niestety.
|