Data: 2010-09-18 05:17:07
Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-09-17 22:02, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >> W dniu 2010-09-17 21:49, glob pisze:
> >>> glob napisaďż˝(a):
> >>>> za��cony napisa�(a):
> >>>>> U�ytkownik "Chiron"<c...@o...eu> napisa� w wiadomo�ci
> >>>>> news:i6uumi$60i$1@news.onet.pl...
> >>>>>
> >>>>>> Moja reakcja by�a z�o�liwa i mia�a na celu
> >>>>> .. to se czasem daj na wstrzymanie, bo czasem po z�o�liwo�ciach
rozpoznaje
> >>>>> siďż˝
> >>>>> prostego g�upka, z kt�rym nie warto rozmawia� na powa�ne tematy.
> >>>>> A tak generalnie, to w tej z�o�liwo�ci kryje si� cynizm, czyli co�
wi�cej.
> >>>>> Co�, co drwi nie ze mnie, ale generalnie z ca�ego poruszanego tematu.
> >>>>> [ciach]
> >>>>>> Co to znaczy, �e jak kto� daje z�o, to nale�y odp�aci� tym
samym- ale
> >>>>>> mniej. W sensie logicznym- tak, jak napisa�e�- to ja Ci poda�em
przyk�ady
> >>>>>> unaoczniaj�ce bezsens tego. Chodzi mi w�asnie, aby� to doprecyzowa�.
OK?
> >>>>> Chwilowo og�aszam konkurs: mo�e kto� inny poda jakie� przyk�ady
> >>>>> mniej lub bardziej 'z �ycia' ?
> >>>>> Ja jak znajd� czas to si�chwil� zastanowi� i mo�e te�
skonkretyzujďż˝.
> >>>> Ten psycholog powiedzia� to co ja robi�. B�l przywraca do
> >>>> rzeczywisto�ci, jest podstw� bytu, wielu ludzi nie zrozumie nic z tego
> >>>> co si� m�wi, bo s�owa nie bol�, gdy si� co� t�umaczy i ta osoba
> >>>> szaleje po krzywdzie drugiego. Wi�c nale�y tak co� powiedzie�, aby
> >>>> zabola�o, ten b�l nagle postawi go na nogach, wr�ci do siebie do tego
> >>>> co robi, lub gdy nadal krzywdzi , to ten zadany b�l zbuduje granic�,
> >>>> kt�r� trudniej b�dzie przekroczy�. Tak jak wszystko, tak b�l te�
mo�e
> >>>> zadzia�a� pozytywnie, czyli obudzi�.
> >>> Cz�sto ludzie m�wi� ''uszczypnij mnie,'' to si� wzie�o z
instynktownej
> >>> reakcji, bo gdy nie jeste�my pewni rzeczywisto�ci, to uszczypni�cie
> >>> przwraca do tego co wa�ne. Czyli B�l.
> >> Ale fizyczny jest tylko chwilowy.
> >> A psychiczny si� ci�gnie i ci�gnie i ci�gnie..... i .. ko�ca nie
widaďż˝..
> >> i jest coraz silniejszy.
> > Fizyczny te� mo�e si� ci�gn��, nie licytowa�bym kt�ry jest
bardziej
> > dolegliwy.
> We�miesz �rodek przeciwb�lowy i po sprawie z fizycznym.
> A psychiczny...... nie ma lekarstwa.
> M�wi�, ze czas goi rany....... a gucio prawda. Z czasem jest niekiedy
> gorzej....
> Nie ma z�otego �rodka.
Powiedz to osobie chorej na raka jak już morfina nawet nie działa,
rany ale jesteś infantylna.
|