Data: 2006-03-31 08:56:53
Temat: Re: [Jak] Ser smażony
Od: "Dominika" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wojti" <j...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:dvhflt$puv$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Kiedyś jadłem coś takiego na Dolnym Śląsku jak smażony ser.W naszym
> archiwum znalazłem wszystko na temat sera ale nie smażonego tak jak
> pamiętam. Taki ser można kupić w każdym sklepie tam gdzie kiedyś
> mieszkałem(Wałbrzych) a w Stolicy ani rusz
> Wiem że się go robiło z białego sera i co dalej?
> Poproszę o przepisy lub sznurki
>
> Pozdrawiam
> Kucharz Amator
> Wojti
Bialy ser trzeba trzymac w cieplym miejscu, pod szczelnym przykryciem ( ja
klade ser na talerzu i przykrywam szklana salaterka, wtedy widze co sie z
nim dzieje), co najmniej kilka dni i czekac az zgliwieje, to znaczy zacznie
"podsmierdywac" i robic sie taki nieswiezy i kleisty ( nie mozna trzymac za
dlugo, bo wtedy
jest za bardzo "dojrzaly" i nie kazdy potrafi go zjesc). Taki ser trzeba
dokladnie rozdrobnic widelcem i dac na cieple roztopione maslo na patelni.
Podgrzewac na niewielkim ogniu stale mieszajac. Jak sie zupelnie rozpusci
dodac surowe jaja ( ilosc wg. gustu) i dalej smazyc (troche jak jajecznice).
W momencie, gdy zaczyna gestniec ja dodaje kminku, ale robilam tez i z
wegeta, lub ziarenkami smaku.
No i gotowe. Mozna jesc na cieplo, albo przelozyc do salaterki, mocno
uklepac i gdy wystygnie wlozyc na jakis czas do lodówki. Potem mozna wylozyc
na talerzyk i kroic w plasterki. Ser do smazenia nie moze byc bardzo mokry,
jezeli w czasie ogrzewania "pusci wode" trzeba ja odparowac. W czasie
produkcji tego sera unosza sie w mieszkaniu niezbyt przjemne wonie, ale to
zawsze mozna wywietrzyc. Smacznego!
|