Data: 2006-01-16 12:45:39
Temat: Re: Jak dogodzić kobiecie w ciąży
Od: "Dorota" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1bnpdfc93vi7q$.dlg@franolan.net...
> Nie wierzę w fizjologiczne podłoże tzw. zachcianek, nie widziałam
> ciężarnej w nocnym sklepie ze słoikiem ogórków, zabawa polega na
> sprawdzaniu samca, na ile absurdalne polecenie jest w stanie spełnić.
Ja też nie wierzę, tylko co to jest?
właśnie jestem w ciąży i wciaż głodna zaglądam do lodówki (pełnej produktów,
które normalnie jadamy ze smakiem) a nie mogę sobie nic do zjedzenia znaleźć
:( w końcu zjadam bułkę z masłem i chrzanem :/, w poprzedniej ciąży
zajadałam się właśnie ogórkami kiszonyymi i danonkami wanilowymi, bo nic
innego mi nie pasowało a teraz patrzeć na nie nie mogę....., a no i kefirem.
wprawdzie nie byłam na takim musiku, żeby do nocnego lecieć, ale jak mi się
ostatnio śledzia z cebulką na obiad zachciało to nie było zmiłuj :) i chyba
tydzień miałam taki śledziowy (śledź na śniadanie, obiad i kolację) a
zaznaczam, że nie przepadam ogólnie za takim jedzeniem.
a ostatnio wypiłam "duszkiem" 1/2 litra soku pomidorowego, choc też
normalnie nie lubię.
I tak szwędam sie po kuchni, żeby mnie natchnęło, co ja tak właściwie chcę
zjeść :)
pozdr
Dorota
|