Data: 2010-04-29 08:23:30
Temat: Re: Jak dzieci, jak DZIECI - naprawdę...
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hrbfdb$9p0$1@inews.gazeta.pl...
> Piotr pisze:
>> Vilar pisze:
>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>>> wiadomości news:hrbbr6$r8s$2@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>> darr_d1 pisze:
>>>>
>>>>> Tym niemniej zawsze mnie fascynowała zdolność dorosłego, poważnego
>>>>> człowieka, dajmy na to jakiegoś tam "Pana Dyrektora" do tego aby na
>>>>> przykład cieszyć się z dziecięcym entuzjazmem z, dajmy na to, świeżo
>>>>> zakupionego sprzętu RTV.
>>>>>
>>>> Bez wzgledu na zajmowane stanowisko, takie reakcje u mezczyzn nie gina.
>>>> Sa przeciez wiecznymi dziecmi, tylko im z czasem zabawki drozeja. ;-)
>>>> I.
>>>>
>>>>
>>>
>>> The difference between men and boys is the price of their toys?? :-)))
>>> MK
>>
>> Chcesz to się śmiej, ale ja naprawdę nie rozumiem
>> jak można chcieć np. na urodziny jakieś cienie do powiek Diora
>> zamiast jakiejś wypasionej wiertarko-wkrętarki czy szlifierki kątowej.
>
> Na urodziny najlepsza jest ksiazka, pmpusiu. Albo kilka.
> I.
E weź, nie wszyscy lubią czytać
Na urodziny najlepsze jest to, co komuś sprawi radość.
Wydaje mi sie, że Pimpusia najbardziej ucieszył by.... jakiś odjechany
seksik :-)))), przewiązany czerwoną kokardką.
MK
|