Data: 2004-01-02 12:43:12
Temat: Re: Jak niewiele tzreba Shrekowi do szczescia
Od: Shrek <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>Wladyslaw-san....
>>Chyba nigdy sushi nie jadles....
>
>
> Nie jadłem. Nie byłem bowiem niestety nigdy w Japonii. Nie wiem też,
> jak to co można dostać, ewentuałnie zrobić samemu w Polsce, ma się do
> sushi w Japonii.
No, szczerze mowiac nie jest to to samo, ale zawsze jakas namiastka.
Kupowac w sklepie (chociaz czasami widuje gdzieniegdzie paczki
maki-sushi) zdecydowanie odradzam. Po czyms takim to mozna tylko sie to
tej potrawy zrazic.
Nie wiem skad jestes, niemniej jesli masz mozliwosc zawizytowania
default-city, to w miare zjadlliwe sushi mozna sprobowac np. w Inaba,
ul. Nowogrodzka 84/86 (http://www.inaba.com.pl/), ewentualnie w
Nippon-kan ul. Nowogrodzka 47a, lub Tsubame ul. Foksal 16.
Zakladajac, ze nigdy nie probowales, polecam zaczac od:
1. Toro (jesli maja, bo rzadko bywa) - tlusty tunczyk
2. Salmon - losos (to jest zawsze ;) )
3. Ikura - kawior
4. Ama ebi, lub ebi - krewetki
5. Akagai - rodzaj malza
6. Unagi - wegorz
7. Saba, shimesaba - makrela
No i wiele innych
W Nippon-kan mozesz usiasc przy barze i wybierac sobie to nadjezdza i co
ladnie wyglada. Uwazaj tylko, zeby nie stracic rachuby kosztow, bo mozna
zbankrutowac ;)
>>Zaluj. Jest czego...
>
>
> Nie ma. Przynajmniej jeżeli chodzi o to co można zjeść u nas.
Non to chyba lekka przesada
>
>
>>W kazdym razie:
>>- nie nazwalbym ryzu w sushi slodkawym
>
>
> No to słodkim?
Po prostu nie jest slodkawy. Slodki tym bardziej nie.
>
>
>>- to nie ryz stanowi o smaku tej portawy
>
>
> Składa się ona głównie z ryżu, czyżby nie?
>
Nie. Smak pochodzi z tego co lezy na ryzu (w przypadku nigiri-zushi),
lub jes zawiniete w srodku (maki-zushi), wasabi i sosu sojowego. Ryz
stanowi jedynie oprawe.
>
>>- jestem w stanie zrozumiec, ze w polskiej kulturze (zwlaszcza
>>pozostajacej pod wplywem bryzoli z pieczarkami), sushi moze byc potrawa
>>z lekka szokujaca,
>
>
> A to dlaczego? Na oko ładnie wygląda. Nie wiem też co szokującego może
> być w roladce z ryżu z odrobiną dodatku do smaku, zawiniętej w
> wodorost.
>
Dla mnie nic. Dla ogolu rodakow jednak, na ogol szokuje to, ze sushi,
podobnie jak sashimi, to na ogol surowa ryba (lub inne futti di mare).
Niestety argument, ze wszak i w Polsce jada sie tatara i sledzie z oleju
nie dziala....
>
>>ale wszak prk jest raczej chyba grupa ludzi
>>poszukujacych doznan smakowych ;)
>
>
> Ryczej poszukujących egzotyki.
>
>
Na prk? No nie wiem.... (aczkolwiek egzotyki zapewne tez).
>>Tego nie wiem, ale moge powiedziec, ze np. zurek jest wrecz uwielbiany
>>przez Japonczykow. Sadze, ze znalazloby sie jeszcze pare potraw, ktore
>>moglibysmy z powodzeniem eksportowac po swiecie.
>
>
> Tu się zgadzam.
>
Dziekuje ;) Zgodzisz sie wiec mam nadzieje i z tym stwierdzeniem, ze
piekno smaku potrtaw tkwi w roznorodnosci. Nawet najlepsza ambrozja,
jesli by byla jedzona codziennie na okraglo, w koncu sie znudzi....
Polecam kuchnie japonska, bo te akurat smiem twierdzic troche znam i mi
pasuje, choc ilekroc jestem za granica staram sie wyszukiwac jedzenie
lokalne omijajac McDonaldy i inne takie szerokim lukiem ;)
Pozdrawiam serdecznie i noworoczne,
Shrek
|