Data: 2004-10-14 19:44:47
Temat: Re: Jak oduczyć męża?
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckmk1u$jlk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Ja mam teścia marudę, któremu nic się nie podoba co kupujemy
> i robimy i doszło do tego, że na złość mówię mu, że wyrzucę lampy, które w
> tamtym roku kupiłam, bo już mi się nie podobają. Jego to strasznie drażni.
Cóż za otpymistyczna wizja rodziny. Cudowna, kochająca synowa i szanowany,
drogi teść, który jest dla niej jak ojciec.
> Kiedyś tak było, ze starsi byli
> autorytetem, a teraz nikt się z ich zdaniem (w tych kwestiach) nie liczy.
Słyszycie, małe? tak, tak - ta urodzona i ta w brzuuchu. Wapno do dołu!
> Stąd chyba te ich negacje, zresztą kiedyś mieli wpływ na syna teraz pewnie
> nie i to ich najbardziej boli.
A Tobie sprawia największą, optymistyczną, pełną rodznnego ciepła i radości,
satysfakcję.
Nie mogłam - i ku memu przerażeniu nie chciałam się powstrzymać.
Z wypisanej powyżej Małgosi ja się, proszę Państwa, wycofuję.
Margola
|