Data: 2001-06-25 09:14:14
Temat: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> wnioskuję
> zupełnie
> > nie znasz RTZ(Racjonalnej Terapii Zachowania) Maultsby'ego. Byłoby
fajnie
> > gdybyś najpierw zaznajomiła się ze źródłem o jakim piszę a później
> wypowiadała kategoryczne wnioski
>
> Mam jeszcze fajniej, ponieważ od kilkudziesięciu lat zarówno teoretycznie
> jak i praktycznie zaznajamiam się z wszelkiego rodzaju zaburzeniami
> psychicznymi od depresji reaktywnej począwszy poprzez osobowość ze
> skłonnościami do reakcji depresyjnych, nerwice z dominantą symptomów
> depresyjnych do psychozy dwubiegunowej włącznie. Dlatego jestem i zawodowo
i
> empirycznie uprawniona do kategorycznych wniosków wiedząc również, ile
> szkody moga wyrządzić ludziom łatwowiernym i naiwnym takie rady jak Twoja.
> Wystarczy, że jako laik promujesz w sposób
> nieodpowiedzialny szkodliwe bzdury.
Jakie bzdury? Czy bzdurą jest mówić, że na świecie jest coś takiego jak
jeszcze mało znane RTZ i że można na to zwrócić uwagę? Dodatkowo mówię, że
RTZ prawidłowo zastosowane klinicznie oferuje mozliwość bardzo szybkiej
poprawy i odstawienia leków. NIe mówię zeby odstawić leki i spróbować, tylko
coś dokładnie odwrotnego: jeśli masz nieuszkodzony mózg to spróbuj tego a
szybko odstawisz leki, bo nie będą już potrzebne. Twoja odpowiedź na posta
od tej dziewczyny brzmiała: "słuchaj dalej swojego lekarza z Pipidkowa,
któremu nie starcza do końca miesiąca i jedyne co może zrobic to przypisać
leki otępiające a nie wskazać przyczyny". Moja odpowiedź jest natomiast
taka:
"słuchaj co by Ci powiedział światowego formatu, uznany profesor
psychiatrii z Waszyngtonu dysponujący najnowszymi rezultatami badań nad
ludzkim mózgiem i wieloletnią praktyką kliniczną". On Ci powie jaka jest
przyczyna zaburzeń emocjonalnych. Kiedy to już się zrozumie można ją szybko
usunąć zawężając problem do reedukacji emocjonalnej. Ponadto mówię jak w
tani sposób do niego i jego metody dotrzeć bez konieczności lecenia do
Stanów, czekania w długiej kolejce i płacenia kilkuset $ za wizytę. Ty
mówisz, że to bedzie trwało może nawet rok i może się dowolnie nawracać, a
ja, że odczuje się skutki terapii po 3 wizycie, efekty terapii są
długotrwałe i pozytywnie wpływają na wiele dziedzin życia pacjenta, bo
pacjent uczy się jak samemy sobie pomagać i jest w tym w 100% skutecznym
"laikiem".
Gdy przyjmieimy założenie, że to Maultsby ma rację (tak można przyjąć na
potrzeby tej rozmowy do czasu zweryfikowania przez Ciebie jego metod
profesora), to Twoj list krzyczący, że to bzdury może miec tak samo zły
wpływ na ludzi, których zblokuje i nigdy po to nie sięgną, jak dowolna inna
szarlatańska wypowiedź.
> I cóż tu powiedzieć? Nasuwa się nieodparte skojarzenie o małpie z brzytwą
w
> roli chirurga.
Rozumiem, że w Twoim przypadku dysonans poznawczy jest nie do zniesienia.
A nasz to, jak Anthony Robbins, "totalny laik", zagina psychiatrów na oczach
milionów widzów tym, że leczy np. fobie w ciągu kilkunastu minut(póżniej to
wymaga jeszcze ugruntowania) z którymi tacy lekarze jak Ty nie dają sobie
rady latami? (U niego jedna wizyta kosztuje podobno ponad 1000$).
>
> Jak rozumiem , została napisana na poziomie ćwierćinteligenta. Więc już to
> ją dyskredytuje w sensie naukowym.
No a co z teścią książki, której NIE ZNASZ ?? Argumenty wiotkie od samego
początku teraz dodatkowo Ci się wyraźnie kończą.
Myślę, że teraz problemem będzie przyznanie się przed samą sobą, że niektóre
moje argumenty są nie do zbicia. To taki ludzki bias, że jak się już raz
zajęło stanowisko, to ciężko (z całym szacunkiem dla konia) je zmienić i nie
ma wówczas znaczenia jak miażdżące argumenty padają z drugiej strony. Myślę,
że jako psychiatra czy terapeuta mogłabys zainteresować się co to jest
takiego, co pozwala "laikom" drwić z "profesjonalistów". Racjonalny, dorosły
człowiek, z otwartym umysłem, odpowiedzialny, z bogatą osobowością najpierw
zaznajomiłby się ze źródłem, wypróbował metodę a dopiero później by oceniał.
Tak ja to widzę.
|