Data: 2001-06-26 15:07:02
Temat: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Już nie musisz mi odpowiadać;).
Ten post trafił do mnie PO moim poście na ten temat, pomimo ze bylam on-line.
Wiem, ze masz rację. Mozna nie czuc sie nieszczesliwym, jesli sie tego chce. Czy to
jednak zapewnia
RUCH do przodu ? Trzeba zobaczyc z przodu cos rownie atrakcyjnego jak to do czego
przywiazalismy sie
( we wlasnym umysle) i z powodu czego czujemy sie nieszczesliwi.
A o ten zastępczy - rownie atrakcyjny CEL - najtrudniej.
Eva
Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ha6d6$3vb$1@news.tpi.pl...
> > . Nie znam statystyki, ale
> > > wyobrażam sobie, że przypadki ludzi z uszkodzonymi mózgami są
> rzadkiością
> > w
> > > morzu ludzi nieszcześliwych z powodu odczuwanych emocji.
> >
> > To źle przypuszczasz. Mózg nie regeneruje się, a umiera codziennie.
>
> Umierają komórki u każdego z nas, ale to nie uszkadza zasady jego działania
> i w tym kontekście nie jest uszkodzeniem. Gdyby komuś zrobiono operację i
> przecięto ważne połączenia i jego stan wynikałby z tego -nie nadawałby się
> do leczenia przez terapeutę RTZ. Natomiast gdyby nawet ktoś miał operację i
> jego stan nie wynikałby z faktu uszkodzenia-to możnaby z nim pracować.
|