Data: 2010-06-27 18:00:54
Temat: Re: Jak przechować agrest?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4c278f88$0$17091$65785112@news.neostrada.pl...
>
> "kiwiko" <k...@o...pl> wrote in message
> news:4c27832b$3$17086$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:4c2739dd$0$19183$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> "kiwiko" <k...@o...pl> wrote in message
>>> news:4c270c13$1$17090$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:4c270863$0$17089$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> "kiwiko" <k...@o...pl> wrote in message
>>>>> news:4c2700a8$6$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Panslavista" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:4c249190$0$2603$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>
>>>>>>> "medea" <X...@p...fm> wrote in message
>>>>>>> news:4c2484c4$0$19164$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>>W jaki sposób można "zakonserwować" agrest, żeby jak najmniej
>>>>>>>>stracił na formie i witaminach? Pamiętam, że moja śp. Mama robiła
>>>>>>>>agrest w słoikach w taki sposób, że potem można było wyciągnąć ze
>>>>>>>>słoika pełne jędrne kulki w pysznej słodkiej zalewie. Niektórzy
>>>>>>>>porównywali je do słodkich winogron. Nie wiem jednak, jak udawało
>>>>>>>>jej się osiągać taki efekt. Może Wy macie pomysł?
>>>>>>>> Chciałabym, żeby można było później używać owoców np. do ciasta.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Pozdrawiam
>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>
>>>>>>> To były konfitury - nie można gotować, tylko zalewać ciepłym
>>>>>>> gęstym syropem, na drugi dzień zlać syrop zagotować z dodatkiem
>>>>>>> cukru, ochłodzić i znowu zalać i tak kilka razy, az owoce przesycą
>>>>>>> się cukrem.
>>>>>>> Ja mroziłem agrest tak jak truskawki czy wiśnie i zamykałem w
>>>>>>> woreczkach foliowych zgrzewarką. Nadaje się na sosy do cista i mięs,
>>>>>>> ale głownie zjadałem zmrożony zamiast lodów - całymi miskami.
>>>>>>>
>>>>>> a zęby Ci nie popękały?
>>>>>>
>>>>>> kiwiko
>>>>>
>>>>> Całe życie przygotowywałem się do tego momentu - wszystkie wyrwałem.
>>>>> :-))))
>>>>> Sadzisz, że jadłem wyjęte "prosto" z zamrażarki?
>>>>>
>>>> hihihi, tak właśnie sobie to wyobrażałam ;)
>>>> jak je chrupiesz takie zamrożone
>>>>
>>>> kiwiko
>>>
>>> He..he,nawet orzechy gryzę - jeszcze mam kasowniki. ;-)))
>>>
>> zęby są bardzo ważne :)
>>
>> kiwiko
>
> To Pan Bóg stworzyłby je ze stali nierdzewnej... :-)))
>
wybacz, ale nie masz racji
prawda jest taka: jak długo mamy wszystkie zęby tak długo jesteśmy zdrowi
ale do łupanie orzechów nie są nam potrzebne ;)
kiwiko
|