Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Date: Sat, 4 May 2002 14:55:36 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 74
Message-ID: <ab0q45$pnu$1@news.tpi.pl>
References: <m...@4...com>
NNTP-Posting-Host: ph83.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1020521416 26366 217.99.208.83 (4 May 2002 14:10:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 4 May 2002 14:10:16 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135876
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Saanale" <S...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:m5h0duoe0ia12na3de0elpdutd0ghnvncp@4ax.com...
> > Nasz Tato ma problemy ze zdrowiem. Zrobil mu sie guz w okolicy wezlow
chlonnych. Kilka lat temu przeszedl powazna operacje. Mial chorobe
> nowotworowa. Wowczas przeszedl serie naswietlan. Myslalysmy, ze go
> stracimy. Po radioterapii byl w strasznym stanie. Teraz Tato nie chce
> slyszec nawet o wizycie kontrolnej u onkologa. Powiedzial, ze dopiero
> po pewnej rodzinnej uroczystosci, do ktorej jeszcze sporo czasu,
> pojdzie tam, a teraz chce miec jeszcze nadzieje, ze to nic powaznego...
I ma racje. Preciez nawet troche obyty onkologicznie laik wie, ze guz wezla
chlonnego to najczesciej jeden z przerzutów nowotworowych. Trudno sie
dziwic, ze chce odwlec moment wysluchania wyroku w sprawie chocby ponownego
wielomiesiecznego uciazliwego leczenia. Zreszta piszesz jak zwykle
enigmatycznie Saanale. Na wszystkich wezlach chlonnych guzy mu sie chyba nie
porobily?
Mamy ochote go zwiazac, zapakowac w samochod i
> zaprowadzic, a raczej zawlec do lekarza sila.
> Jak mamy mu wytlumaczyc, ze nie wolno mu zwlekac, ze liczy sie kazdy
> dzien:-((.
Bez przesady. Same badania kontrolne potrwaja minimum tydzien. A leczenie i
rekonwalescencja znacznie dluzej.
Z kazda chwila
> narasta w nas coraz wiekszy strach. Zawsze uwazalysmy Tate za czlowieka,
ktory z kazdej opresji wychodzi obronna reka.
Jezeli to jest choroba nowotworowa, to niestety bardzo niewiele zalezy od
zyciowej zaradnosci pacjenta, ale raczej od zaawansowania TNM.
Teraz ogarnia
> nas przerazenie.
> Pomozcie nam!!!!Jak na niego wplynac, zeby poszedl do lekarza? My
> nawet nie wiemy, jak zaczac te rozmowe, zeby potraktowal powaznie
> nasze slowa i jednoczesnie sie nie zalamal.
Ojciec jest zapewne bardziej dojrzaly niz Wy. I zdaje sobie sprawe z
konsekwencji swoich decyzji. A propos - Wasza mama tez nie wie jak z nim
rozmawiac?
> I jeszcze na koniec pragniemy cos dodac do Little Dorrit: Jezeli masz nam
cos niemilego do zakomunikowania, to daruj sobie
> komentarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-(((((((((((((( (chociaz tym razem)
Nawet tym razem pozostaje sceptyczna i nieufna Saanale, wobec mnóstwa
katastroficznych wiesci, którymi nas w ostatnich kilku miesiacach
zasypywalas.
>
> Berenika( milo mi Was jednoczesnie poznac) Aneta i Wiolka
>
Hm... bardzo ladne imiona. Ale nawet dysponujac jednym komputerem, mozna
utworzyc odrebne tozsamosci, lub chociaz nie zapominac o indywidualnym
podpisie pod listem.
Dorrit
>
>
> Saanale
|