Data: 2004-10-17 23:22:32
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mrówka" <m...@b...pl> wrote in message news:ckunqc$a3e$1@news.onet.pl...
>> racja, przyklad nie jest najwlasciwszy, bo dziecinstwo ma kazdy
>> a rozwod nie. chodzilo mi raczej o to, iz rozwod ma wplyw
>> na czlowieka i nie bedzie on juz tym samym czlowiekiem,
>> jakim np byl kiedy po raz pierwszy stawal na slubnym
>> kobiercu i slubowal swojemu malzonkowi milosc i wiernosc do
>> smierci, i po prostu mial ta przysiege "gdzies" kiedy sie
>> z partnerem rozchodzil. nie budzi to mojego zaufania.
>>
> Jasne,najlepiej byloby zrobic z siebie meczennika ale trwac w tej przysiedze
zawsze wiec lepiej poszukac nastepnej okazji, poprzysiegac sobie,
a jak znow nie wyjdzie, to chyc znalesc nowego, i znow
poprzysiegac sobie, i moze sie uda. jesli nie, to jakiz znow problem.
iwon(k)a
|