Data: 2002-04-07 11:21:11
Temat: Re: Jak sięzachować?
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@p...bez.onet.spamu.pl> napisał w
wiadomości news:3bivausofnba2490ljjgllhc6j0pim2gdu@4ax.com...
>
> >Kandydatowi na kogo? Na razie jest to przecież tylko kolega.
> To Ty tak uważasz.:-)
Większość ludzi nie traktuje każdej nowej znajomości w kategoriach kandydata
/tki/ na kochanka /kę/ i tzw."stałego związku"
>
> Zdrada to też parę miłych chwil z inną osobą.:-)))
Nieprawda. Zdrada to jest parę lub dużo niemiłych chwil dla kochającej
osoby. Za zdradę można uważać np. to, co mąż zgotował Karolinie z postu o
myzogynizmie nawet, gdyby z nikim nie poszedł do łóżka. Zdradą jest bicie
partnerki, poniżanie, okradzenie jej, itp. słowem - świadomie, podstępnie
wyrządzona krzywda. Spędzenie paru miłych chwil w łóżku z inną osobą żadną
zdradą nie jest :).
>
> O la, la - nawet gdybyś Ty miała rację, odpowiedz sobie na jedno pytanie:
> Czy to ma przyszłość w takiej sytuacji i czy nie lepiej byłoby, żeby się
rozstali?
> No chyba, że uważasz, że bycie "niestaroświeckim" jest ważniejsze od bycia
sobą.
Z takimi poglądami Huberta na pewno nie! Jego ostatnia wypowiedż dowodzi, że
On już ten "związek" zniszczył, zanim na dobre się zaczął - z kołtuństwa,
lenistwa, wypaczonych, rodem z lamusa konserwatywnych poglądów na kontakty z
płcia przeciwną.
>
> >Pewnie wyczuła dulszczyznę :).
> Nawet gdyby tak było, to i tak nie powinna była tak robić, bo "oliwa
> sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa" i takie coś do niczego nie
> doprowadzi.
Oliwę to można co najwyżej wlać na patelnię i placki ziemniaczane na niej
umażyć. Po prostu trzeba wiedzieć, czego chce się od płci przeciwnej i
obracać się w środowisku o zblizonych poglądach.
Dorrit
> --
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki
>
> Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu w
nagłówku.
|