X-Received: by 2002:a9d:6217:: with SMTP id g23-v6mr488979otj.11.1521900330229; Sat,
24 Mar 2018 07:05:30 -0700 (PDT)
X-Received: by 2002:a9d:6217:: with SMTP id g23-v6mr488979otj.11.1521900330229; Sat,
24 Mar 2018 07:05:30 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!peer02.am4!peer.am4.highwinds-media.com!peer03.iad!feed-me.highwinds-medi
a.com!news.highwinds-media.com!u184-v6no1779353ita.0!news-out.google.com!j10-v6
ni1957ite.0!nntp.google.com!199-v6no1788114itl.0!postnews.google.com!glegroupsg
2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sat, 24 Mar 2018 07:05:29 -0700 (PDT)
In-Reply-To: <p9553t$h96$1@node2.news.atman.pl>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=37.190.173.162;
posting-account=-F2i9goAAACZgGufZKR3qbvW23Jpa1aK
NNTP-Posting-Host: 37.190.173.162
References: <2...@g...com>
<p6eqra$f8p$1@node1.news.atman.pl>
<4...@g...com>
<p6uioq$rnt$1@node1.news.atman.pl>
<0...@g...com>
<9...@g...com>
<9...@g...com>
<f...@g...com>
<0...@g...com>
<f...@g...com>
<2...@g...com>
<b...@g...com>
<c...@g...com>
<4...@g...com>
<2...@g...com>
<f...@g...com>
<a...@g...com>
<5...@g...com>
<p9553t$h96$1@node2.news.atman.pl>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <9...@g...com>
Subject: Re: Jak sobie radzicie z trollami?
From: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Injection-Date: Sat, 24 Mar 2018 14:05:31 +0000
Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Received-Body-CRC: 2234179405
X-Received-Bytes: 9254
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:745608
Ukryj nagłówki
W dniu sobota, 24 marca 2018 10:17:50 UTC+1 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> W dniu 23.03.2018 o 22:50, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu piątek, 23 marca 2018 08:45:46 UTC+1 użytkownik j...@o...pl
> > napisał:
> >> W dniu niedziela, 18 marca 2018 12:06:22 UTC+1 użytkownik Jakub A.
> >> Krzewicki napisał:
> >>> W dniu niedziela, 18 marca 2018 05:20:41 UTC+1 użytkownik
> >>> j...@o...pl napisał:
>
> >>>> Ciebie, Jakubie, to moze dziwic, ze wiara nie jest oparta na
> >>>> murach, chocby mnostwoosobowo koscielnych, ale na nas,
> >>>> najpospolitszych wyznawcach.
>
> >>> Akurat mnie to nie dziwi, zwłaszcza, że w Zenie jest to samo.
> >>> Kazania Bodhidharmy w małym stopniu oparte są na księgach. W
> >>> pierwszym rzędzie są to mowy bezpośredniego przekazu poza słowami
> >>> ("między wierszami") pomiędzy nauczycielem i uczniem. W tej
> >>> perspektywie nie ma jakichś fizycznych świętości w religii, a
> >>> wybudowanie dobroczynne stu świątyń bez oczyszczenia własnego
> >>> umysłu i doskonalenia wnętrza nie jest nabożną zasługą, tylko
> >>> pospolitą bałwochwalczą bigoterią.
>
> >> Jakubie, pieknie zachwalass wschodnie religie, jednakze i tak,
> >> jakby na to nie patrzec, wiara chrzescijanska jest na najwyzszym
> >> poziomie, jaki na ten czas jest dla ludzkosci dostepny. poziom
> >> Chrystusowy, nie Pana Jezusowy, przepraszam za to Jezu co pisze,
> >> jest spoza skali czlowieczenstwa. wiem, co mowie i o czym pisze.
> >>
> >> poziom Nieba Chrystusowego oczywiscie najwyzszy, jednakze nie
> >> wowczas, kiedy tak bardzo grzeszni jestesmy, i co najwazniejsze, ze
> >> tak niewielu z nas jest tak dobrymi, jak przynajmniej Dobry Bog
> >> Ojciec w swej ziemsko-nieziemskiej postaci.
> >>
> >> jacek
>
> > Zauważ, że w buddyzmie nie ma zwyczaju wierzyć w to co się mówi, z
> > powodu, że dany przekaz istnieje czy jest starożytny.
> >
> > Wiara wynika z tego, że ten przekaz czy metoda sprawdza się w życiu
> > indywidualnym i społecznym. Pierwsze idą wiedza i doświadczenie
> > praktyczne, dopiero później rodzą się z nich zaufanie i wiara, że to,
> > co dotychczas pomagało, zawsze w największej potrzebie pomoże.
> >
> > Do jakiego stopnia mogę wierzyć w metody jakie stosują inne religie
> > np. chrześcijanie czy muzułmanie? Do takiego, do jakiego się
> > sprawdzają. Z niebuddyjskich religii najlepiej sprawdzają się
> > chrześcijaństwo, taoizm, bon, konfucjanizm, później długo, długo nic
> > i islam, później długo długo nic i judaizm. Na samym końcu jest
> > braminizm, który co prawda powierzchownie jest podobny do buddyzmu,
> > ale został tak gruntownie zreformowany, że jego studia w kontekście
> > innym niż umożliwiający zrozumienie buddyzmu w opozycji do
> > braminizmu/hinduizmu - wydają się być stratą czasu. W braminizmie
> > nic moim zdaniem nie ma nadzwyczajnej wartości duchowej z wyjątkiem
> > spraw lingwistycznych, takich jak gramatyka sanskrytu i szczególnie
> > teoria sylab nasiennych (bija-mantra) czyli pierwotnego języka,
> > którym możesz rozmawiać bezpośrednio z istotą duchową każdej z
> > dziesięciu tysięcy rzeczy. Akurat tę część buddyzm przejął bez
> > większych zmian z kultury wedyjskiej jako odpowiadającą
> > rzeczywistości i funkcjonalną plus zasady pozycji ciała i fizjologii.
> > Tylko z zupełnie innym przesłaniem dotyczącym sensu życia - w
> > braminizmie służy się indywidualnym bóstwom, w buddyzmie istotą jest
> > poszukiwanie rzeczy takich jakie są i być powinny, czyli służba
> > Dharmie (Prawdzie i Powinności/Deontologii zarazem). Jedynie poprzez
> > Osiem Odpowiednich Ścieżek daje się wygasić to, co jest niesłuszne,
> > niewłaściwe i stanowi przyczynę wszelkich niepomyślności oraz
> > utrapień.
>
> Że aby się wtrącę. Może z pozoru i nie na temat, ale po zastanowieniu
> ten wtręt jest blisko samego centrum. Otóż zacząłem czytać książkę
> zatytułowaną "Samobójstwo Oświecenia" pod redakcja prof. Andrzeja
> Zybertowicza. W podrozdziale "Niewidoczna utopijność" możemy przeczytać:
>
> "(...) W tradycji Orientu szukający oświecenia ogranicza się do
> zarządzania sobą, własnym organizmem; zaś w tradycji Zachodu używa
> (oczyszczonego z balastu przesądów) rozumu do przemiany świata
> zewnętrznego - fizycznego i społecznego.
> Zatem, rozważając przesłanie kantowskie (sapere aude) musimy pominąć
> sytuację pustelnika, który spod wpływu, a zatem i zwierzchności innych,
> się praktycznie wyłącza. Skoro zaś mamy (samodzielnie) posługiwać się
> rozumem, by zgodnie z duchem Oświecenia świat naprawiać, to musimy z
> innymi ludźmi współpracować, co przynajmniej niekiedy oznacza: poddać
> się ich zwierzchności. Praktyczna realizacja pragnienia przemiany świata
> wymaga zatem kompromisu - co najmniej częściowego rezygnowania z
> polegania na tylko własnym osądzie spraw. (...)"
>
> O ile pierwsza część fragmentu jest dla mnie oczywista (prawdziwa) i w
> jej kontekście również Ty Jakubie działasz w duchu Zachodu pomimo
> werbalnej skłonności ku Orientowi o tyle druga część fragmentu załamuje
> całą jego doniosłość ponieważ odsuwa radykalną przemianę w
> nieskończoność gdyż nakazuje uleganie "zgniłym kompromisom" narzucanym
> przez broniące się przed upadkiem autorytety.
>
> --
> Pozdrawiam
> LeoTar Gnostyk
>
> Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
> Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
Zapomniałeś, że jestem mahajanistą, a nie hinajanistą czy przedstawicielem
theravady. Mahajana zawsze była i jest misyjna i zawsze idzie w świat ze swoim
przesłaniem.
|