Data: 2007-10-03 07:11:03
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > To tak jak moje młodsze dziecko. U nas sposobem na to jest wspólne
> > malowanie
> > jednego obrazka.
> > Jak maluje sama szybko sie nudzi i zniechęca. Hitem były też farbki do
> > malowania palcami, twarde kredki ołówkowe na wstępie odpadały, pastele
> > olejne jak najbardziej tak (bardzo ładne kolory, miękkie, bardzo fajnie
> > się
> > nimi maluje).
>
> A no właśnie, farbami malowanie idzie mu super. Ale z kredkami gorzej.
Może
> dlatego że farbą łatwiej pomalować, większa frajda w kolorach, można
> mieszać. Z kredkami szybko go boli ręka i się nudzi.
>
> Sylwia
>
Może spróbuj malowania pastelami olejnymi, bardzo przyjemnie się nimi maluje
(kredki świecowe -to też porażka), nie trzeba wkładać w to wielkiego
wysiłku, naciskać itd, podobnie jak w farbach mieszasz kolory powstają nowe
kolory (na moim opakowaniu była ściąga, które z którymi mieszać i jaki kolor
powstanie), ładne żywe kolory.
Od czasu do czasu malujemy współnie witraże i to jest bardzo pomocne przy
nauce precyzyjnego malowania.
Najpierw malujesz farbą na przezroczystej folii obrys danego rysunku, który
zajduje się pod folią, jak to przeschnie wypełnia się precyzyjnie środek
innymi kolorami. Jak wszystko przeschnie, rysunek odkleja się od folii i
przykleja się np. na okno. W każdym praktycznie papierniczym, czy markecie
mozna dostać zestawy farbek witrażowych.
Na podobnej zasadzie działaly farbki przy pomocy których robi się prasowanki
na koszulki "Funny-Color Textil" (kupiłam w Lidlu). Później wspólne
naprasowywanie rysunku na koszulkę (w zestawie jest taki specjalny papier
przez który to się robi).
W witrażach i prasowankach najfajniejsze jest to, że to nie sa rysunki które
trafiają do teczki :-) - opinia moich dzieci.
Zabawy masą papierową to też fajna rzecz, po uformowaniu jak wszystko
przeschnie też maluje się farbkami.
Lepienie z gliny tez ciekawe zajęcie, wciągająca nawet dla dzieciaków które
strasznie nosi, pod warunkiem że jest to robione z dużym rozmachem, bo przy
opcji do zagospodarowania 200 g gliny/plasteliny, to są nudy i zabawa nie
warta zainteresowania ;-)
Malowanie flamastrami po napompowanych balonach w jednolitych kolorach, co
się tylko chce wzorki/śmieszne głowy.
Ja generalnie z moim młodszym dzieckiem planuję zabawy plastyczne tak, żeby
to był fragment jakiejś większej akcji w innym przypadku samo malowanie to
jakaś mało atrakcyjna zabawa.
No to sie rozpisałam
Pozdrawiam
Monika
|