Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
wsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-f
or-mail
From: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Date: Fri, 05 Oct 2007 09:57:24 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <fe4qqu$pf6$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <fdiqn7$1j7$1@node1.news.atman.pl> <fe0rsu$40q$1@atlantis.news.tpi.pl>
<4...@n...home.net.pl> <1qhlxnrmec409$.ygo0v8193rnt$.dlg@40tude.net>
<fe2qoo$l62$1@nemesis.news.tpi.pl>
<6...@4...net>
<fe2u6u$cnp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<15qwb74jgoz4p$.nd9l4qj2qhgj$.dlg@40tude.net>
<fe328h$s5b$1@node1.news.atman.pl> <fe36s0$ogs$2@nemesis.news.tpi.pl>
<ip9exufzl5m8$.3b2jupljojzd$.dlg@40tude.net>
<fe3fcv$d1k$2@atlantis.news.tpi.pl>
<k9yjen9xvnfu.eioe5xcyj3tw$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: cpk112.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1191571102 26086 83.31.216.112 (5 Oct 2007 07:58:22
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Oct 2007 07:58:22 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
In-Reply-To: <k9yjen9xvnfu.eioe5xcyj3tw$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:31245
Ukryj nagłówki
Elżbieta pisze:
> Dnia Thu, 04 Oct 2007 21:43:27 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>> Za moich szczenięcych lat w pierwszych klasach mozna bylo uzywać tylko
>> pióra, właśnie dlatego, że wymaga konkretnego ustawienia ręki i narzuca
>> pewną technikę pisania. Minusem były kleksy, ale to było jak pióra z
>> nabojami przywoziło się z zagranicy. Czyli dawno bardzo.
>
> To i tak późne te lata, bo jeszcze wcześniej to się pisało tylko ołówkiem
> na początku.
A może na samym początku był ołówek - już nie pamiętam...
>(A do kleksów była w każdym zeszycie bibuła)
Jeden raz w życiu w klasach 1-3 dostałam dwóję z dyktanda (byłam tzw.
"wzorowym uczniem") - własnie przez cholerne pióro, które akurat wtedy
musiało mi wylać. Klęska. Na stronie wielka plama i niedokończone
dyktando, mój zeszyt cholera jedna pokazała całej klasie - jak wstrętnie
i jak bardzo się zawiodła. Teraz myślę sobie, że to było wredne i
kompletnie niepedagogiczne - siedziałam w trzeciej ławce - musiała
widzieć co się stało i jak próbuję ratować sytuację tą cholerną bibułą.
> Jedynie czasem żałuję, że np. mój parker nie pisze tak cieniutko jak kiedyś
> chińskie pióra (a do nich były takie piórniki też chińskie z lusterkiem w
> środku, na magnes zamykane). Ja lubię pisać drobne litery a tu moje pióro
> kreśli grubą kreskę. Ostatnio pani w sklepie zachwalała mi zenita, że
> właśnie tak cieniutko pisze, może się skuszę. Na razie to je kupiłam
> koleżance w prezencie.
Ja bym mogła utonąć w piórach. Uwielbiam.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|