Data: 2002-01-07 19:32:50
Temat: Re: Jak założyć własną łąkę
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:a1c9jv$plt$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Znalazłam stronę z opisem dla tych, którzy mają ochotę na posiadanie skrawka
> dzikiej, choć jednocześnie oswojonej przyrody.
> http://www.windstar.org/features/clearinghouse/a_wil
dflor.htm
Jest troche takich stron i jest troche ludzi w Ameryce propagujacych
zakladanie lak. Jednak we wszystkich przypadkach jakie znam,
polaczone jest to z fanatyczna wrecz nienawiscia do kazdej roslinki,
ktora jest "obca". Tutaj tez czytamy:
"It is important to plant wildflowers native to your area of the country."
czyli "Wazne jest, aby sadzic dzikie kwiaty rodzime dla twojej czesci
kraju" (wyjasnienie dla krispy: dzikie kwiaty to rosliny). Szczegolnie
znienawidzone sa "invasive aliens", czyli "inwazyjni obcy". Oczywiscie
argument jest taki, ze te rosliny wypra rodzime. Kiedys zapytalem
przedstawicielki tego nurtu (ktora nawet pisze ksiazki), jak wobec
tego oceniac rdzime inwazyjne rosliny i nieinwazyjne obce. Odpowiedz
byla wymijajaca. Tak, ze "aliens" pozostaja wrogami.
A mnie nie zalezy. Ja tez tu jestem "alien". Czlowiek tylko przyspieszyl
migracje gatunkow, a nie spowodowal ja. A gdyby przeciwnicy roslin
pozaamerykanskich byli konsekwentni, sami powinni wyjechac czym predzej
do Europy, czy skad tam ich przodkowie przybyli.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|