« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2016-01-06 22:47:15
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 06.01.2016 o 22:31, masti pisze:
> FEniks wrote:
>
>> W dniu 06.01.2016 o 21:23, masti pisze:
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Wed, 6 Jan 2016 19:43:14 -0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>>
>>>>> które to niektórym wydają się być "odwieczne" a są tak stare jak
>>>>> świąteczny karp z lat 60. XX wieku
>>>> Karp to RYBA, znak pierwszych chrześcijan. Dlatego właśnie RYBA powinna się
>>>> znaleźć w wigilijnym menu.
>>> Karp to surogat wprowadzony przez komunistów.
>> Zwłaszcza cysterskich.
>>
> <http://historia.newsweek.pl/historia-karpia-na-wigi
lii-historyczne-przepisy-karp-newsweek-pl,artykuly,2
77397,1.html>
> "Inaczej ma się sprawa z jedzeniem karpia w ogóle; ryba ta była spożywana w Polsce
już w XII wieku.
> Wówczas smak karpia znali jednak nieliczni - głównie czescy cystersi,
> którzy w 1136 roku osiedlili się na terenach kasztelanii milickiej"
>
> "Skąd zatem przekonanie o tym, że przed wiekami podczas wigilijnego
> wieczoru ,,nie mogło zabraknąć słynnego karpia w szarym sosie" - jak piszą np.
Maria Lemnis i Henryk Vitry w wydanej w 1979 roku książce ,,W staropolskiej kuchni i
przy polskim stole"?
>
> Niewątpliwe zasługi w tym zakresie ma powojenny minister przemysłu Hilary Minc,
prowadzący w 1947 r. morderczą w gospodarczych skutkach bitwę o handel. Dumając nad
wprowadzaniem gospodarki planowej, przypomniał sobie o karpiu znanym mu z rodzinnego
domu.
>
> Masowy sposób hodowli sprzyjał zaprzęgnięciu ryby w komunistyczną
> machinę, a do osiągnięcia satysfakcjonujących wyników niepotrzebna była
> zniszczona wojną flota rybacka. "
Karp jest po prostu podobno łatwy w hodowli, szybko rośnie itd. które to
zalety władza komunistyczna wykorzystała i karpia promowała. Ale znany i
jedzony był już wcześniej.
A zacząć należałoby od tego, że tradycja wystawnego świątecznego
jedzenia, 12 potraw itd. dotyczyła w ogóle tylko stołów najbogatszych.
Dawnymi czasy zwykli ubodzy ludzie jadali pewnie jedną lepszą potrawę z
jednej michy. Taka to tradycja, o którą się bić będziemy, ha!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2016-01-06 23:51:57
Temat: Re: Jazda na resztkach?"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:568d6145$0$22820$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Biała kiełbasa tylko na Wielkanoc!
>>>>> :-))
>>>>
>>>> Ale to jakiś lokalny zwyczaj?
>>>
>>> Polska tradycja.
>>> https://www.google.pl/search?q=bia%C5%82a+kie%C5%82b
asa+wielkanocne&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=G1aNV
qbpF8ersAGDoJfgDw
>>>
>>
>> Jaka tradycja? Że biała tylko na Wielkanoc?
>> Czy, że na Wielkanoc tylko biała?
>> W wielu domach biała jest przez cały rok, na różne sposoby,
>> na Wielkanoc też. A na Wielkanoc jadłospis jest bardziej urozmaicony,
>> w wielu domach jada się inne rzeczy - nie tylko białą,
>> Więc nie rozumiem użycia słowa "tylko".
Gramatyka j. polskiego wskazuje, że chodzi o to, że kiełbasa biała jest
tylko na Wielkanoc. Niebiała może być w inne dni.
> To chba jest jak z winem.
> Niektórzy codziennie, niektórzy w niedzielę
Mszalne to wino?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2016-01-07 00:43:02
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-05 o 10:21, Waldemar pisze:
> Am 04.01.2016 um 19:38 schrieb Ikselka:
>> Dnia Mon, 4 Jan 2016 18:39:52 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>
>>>> Co tak cicho? Jeszcze nie zaczęliście pichcic w nowym roku 2016?
>>>
>>> Taaaa , mam jeszcze resztki z zeszłego roku, zamrożone, odmrażam co
>>> dzień
>>> coś.
>>> Jutro ostatni odmrożeniec pszerobiony do gotowego spożycia: polędwiczka
>>> wiepszowa duszona.
>>> Ale jeszcze zostanie zeszłoroczna biała kiełbasa nie ugotowana , i
>>> potem
>>> będzie głodno, w sensie resztek.
>>
>> Myślałam o resztkach poświątecznych - ale i u mnie dziś gulasz z
>> konkretnej
>> porcji wołowiny kupionej w grudniu :-)
>
> A dlaczego kiełbaski białe nie mogą pozostać ze świąt? Ja mam jeszcze
> dwie sztuki, oczywiście ugotowane, bo nieugotowane trzymają się 24h, z
> sosem selerowo-piernikowym. Tradycyjna potrawa świąteczna.
>
> Waldek
>
Ja z kolei wyjęlam z lodówki (nie z zamrażalnika) śledzie z cebulką w
oleju. Z Wigilii. Byly szczelnie zamknięte w sloiku.Położyłam parę
kawalkow na talerzyku, już mialam jeść, bo miałam na nie apetyt, ale się
przestraszylam, że się zatruję i wszystko wywaliłam. Było tego mniej
więcej ponad poł słoika 1 litrowego.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2016-01-07 00:47:08
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-05 o 12:19, Stokrotka pisze:
>
>
>> A dlaczego kiełbaski białe nie mogą pozostać ze świąt?
> Mi się wdaje, że jak w -18 to na nie długo moga pozostać.
> Ale ja tszymam w -18 na surowo, uważam, że bezpieczniej, w końcu będa
> po rozmrożeniu gotowane.
Nie masz co się bać. Jak do gotowania to ok.
Robie nieraz kopytka na 2 dni. Potem wkładam te nieugotowane do
zamrażalnika, na talerzu płaskim.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2016-01-07 00:49:20
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-05 o 14:20, Ikselka pisze:
> Biała kiełbasa tylko na Wielkanoc!
> :-))
Jakby mi ktoś podał taką dobrą kiełbaskę to mogę jeść codziennie.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2016-01-07 00:51:27
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-05 o 16:47, Waldemar pisze:
> Am 05.01.2016 um 14:20 schrieb Ikselka:
>> Dnia Tue, 5 Jan 2016 10:21:33 +0100, Waldemar napisał(a):
>>
>>> Am 04.01.2016 um 19:38 schrieb Ikselka:
>>>> Dnia Mon, 4 Jan 2016 18:39:52 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>>
>>>>>> Co tak cicho? Jeszcze nie zaczęliście pichcic w nowym roku 2016?
>>>>>
>>>>> Taaaa , mam jeszcze resztki z zeszłego roku, zamrożone, odmrażam
>>>>> co dzień
>>>>> coś.
>>>>> Jutro ostatni odmrożeniec pszerobiony do gotowego spożycia:
>>>>> polędwiczka
>>>>> wiepszowa duszona.
>>>>> Ale jeszcze zostanie zeszłoroczna biała kiełbasa nie ugotowana , i
>>>>> potem
>>>>> będzie głodno, w sensie resztek.
>>>>
>>>> Myślałam o resztkach poświątecznych - ale i u mnie dziś gulasz z
>>>> konkretnej
>>>> porcji wołowiny kupionej w grudniu :-)
>>>
>>> A dlaczego kiełbaski białe nie mogą pozostać ze świąt? Ja mam jeszcze
>>> dwie sztuki, oczywiście ugotowane, bo nieugotowane trzymają się 24h, z
>>> sosem selerowo-piernikowym. Tradycyjna potrawa świąteczna.
>>>
>>
>> Biała kiełbasa tylko na Wielkanoc!
>> :-))
> Nie, na wielkanoc to gęś lub kaczka!
Do koszyka ze święconką! ;-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2016-01-07 01:02:01
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-06 o 20:49, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 6 Jan 2016 19:43:14 -0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> które to niektórym wydają się być "odwieczne" a są tak stare jak
>> świąteczny karp z lat 60. XX wieku
> Karp to RYBA, znak pierwszych chrześcijan. Dlatego właśnie RYBA powinna się
> znaleźć w wigilijnym menu.
>
Teraz strach ryby i nawet karpia jeść, bo z ołowiem (rakotwórczy).
Nie rozumiem jak wędkarze moga siedzieć pół dnia nad Wisłą nawet przy
przeręblach i łowia ryby. Nie dość, że z ołowiem, to jeszcze ostatnio
wypuścili do Wisły w W-wie g-wna, prezerwatywy i inne świństwa do Wisły.
Było tego całe tony. Był obszerny artykuł na ten temat.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2016-01-07 01:06:47
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 2016-01-06 o 20:50, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 6 Jan 2016 20:43:14 +0100, cef napisał(a):
>
>> Mój domowy jadłospis to nie jest kwestia odreagowania jakichś
>> braków sprzed ćwierćwiecza. Jemy to na co mamy ochotę
>> i wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Jadłospis świąteczny owszem
>> w jakiś tam sposób kształtuje tradycja, ale nie do tego stopnia, żeby
>> tylko i tylko wtedy. Albo nie rozumiesz znaczenia słowa "tylko"
>> albo ...
> Opłatek też wcinacie, kiedy chcecie, bo lubicie?
> :->
Ja zjadlam wszystko w tamtym roku, a w tym roku ksiądz mi nie przyniósł!
Nie miałam opłatka, bo było bardzo zimno i nie chciało mi się jechać do
kościola autobusem (jestem po operacji, to mi trudniej sie poruszać i
muszę na siebie uważać). Powinnam pojechac na mszę, ale tam z chytrości
ksiądz nie ogrzewa kościola, a datki na ogrzewanie zbiera. Nie chciałam
sie przed świętami dorobić, tzn. przeziębić.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2016-01-07 10:15:23
Temat: Re: Jazda na resztkach?W dniu 07.01.2016 o 01:06, Animka pisze:
> Ja zjadlam wszystko w tamtym roku, a w tym roku ksiądz mi nie
> przyniósł! Nie miałam opłatka, bo było bardzo zimno i nie chciało mi
> się jechać do kościola autobusem (jestem po operacji, to mi trudniej
> sie poruszać i muszę na siebie uważać).
U mnie jeden został, chętnie się z Tobą podzielę, lepiej późno niż
wcale. Adres możesz podać na priv.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2016-01-07 10:18:20
Temat: Re: Jazda na resztkach?
> Karp to RYBA, znak pierwszych chrześcijan. Dlatego właśnie RYBA powinna
> się
> znaleźć w wigilijnym menu.
>
Uzasadnienie menu wigilijnego jest jednak bardziej
pszypieczętowane tradycją lokalną niż kościelną.
Menu wigilijne wbrew pozorom jest bardzo zdrowe: odpędza dolegliwości często
występujące w naszym klimacie w grudniu, a jednocześnie używane są produkty
dość swobodnie dostępne w tym okresie.
--
Wykasowali mi stronę:
_____ http://ortografia.ma7.eu _____ zmiana adresu strony
w zakładce 'inne', nowa wersja syntezatora mowy GdakMini2_99 ,
z nowym głosem
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |