Data: 2009-04-30 08:37:35
Temat: Re: Jednak sobie odpuszcze...
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gtboaq$41v$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gtbnj7$lr7$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:gtbnnr$359$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>> > To nie to samo co myślisz - o świadomosci odrębności mojego ja -
> jestem
>> > dzieckiem ukradzionym ojcu - spowodowało to wiele perturbacji w moim
>> > życiu.
>> > Aż do dzisiaj, kiedy zrobiono mi to samo - ukradziono dziecko. Jako
>> > dziecko
>> > (małe) musiałem już znosić odepchnięcie i izolację - wyśmiewanie
>> > szlachetnego urodzenia, póżniej odstępstwa dziadków ze strony matki -
>> > porzucili KRK i przeszli do protestantów - adwentystów itd.
>> > W szkole niechęć nauczycieli i obniżanie stopni bez powodu itd. itp.
> To
>> > co piszę to nie jest skarga - to tylko opowiadanie, że trudno być
>> > białym
>> > krukiem pomiędzy czarnymi wronami... :-)))))))))
>> >
>>
>> Hmm ...
>> Są jeszcze jakieś inne posty, w których opisywałeś tę sytuację ? Chodzi
>> mi
>> o takie bardziej treściwe, nie ograniczające się do wyzywania kidnaperów
> od
>> ... itp.
>
> A po co ci detale?
Zwykłe zainteresowanie Redarta.
BTW. Mój ojciec też bez ojca się chował.
|