Data: 2009-04-30 08:38:56
Temat: Re: Jednak sobie odpuszcze...
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 30 Kwi, 10:23, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w
wiadomościnews:6a46b556-e023-4c23-bbd6-f0a35683b670@
d7g2000prl.googlegroups.com...
> On 30 Kwi, 09:40, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
> > Prawie od urodzenia wiedziałem, że jestem inny.
> Czyli masz tak samo jak wszyscy.
> Jakies wnioski?
> To nie to samo co myślisz - o świadomosci odrębności mojego ja - jestem
> dzieckiem ukradzionym ojcu - spowodowało to wiele perturbacji w moim życiu.
> Aż do dzisiaj, kiedy zrobiono mi to samo - ukradziono dziecko. Jako dziecko
> (małe) musiałem już znosić odepchnięcie i izolację - wyśmiewanie
> szlachetnego urodzenia, póżniej odstępstwa dziadków ze strony matki -
> porzucili KRK i przeszli do protestantów - adwentystów itd.
> W szkole niechęć nauczycieli i obniżanie stopni bez powodu itd. itp. To
> co piszę to nie jest skarga - to tylko opowiadanie, że trudno być białym
> krukiem pomiędzy czarnymi wronami... :-)))))))))
Ok.
Pytanie:
Ty naprawdę jestes przekonany, ze tylko Ty tak masz?
(nie wchodze w nazywanie szczegolow i wydarzen)
Kazdy, slownie KAZDY, ma do przerobienia w swoim zyciu pakiet tematow
rownowaznie trudnych.
I nigdy nie dojdziesz, kto tak naprawde ma gorzej, z tej prostej
przyczyny, ze nie ma miary na odczuwanie przezyc.
A co do wron: jesli nie kraczesz tak jak one, zawsze bedziesz bialym
krukiem wsrod nich. Az do usr, no, az do zadziobania.
|