Data: 2009-04-30 08:33:50
Temat: Re: Jednak sobie odpuszcze...
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gtbnj7$lr7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gtbnnr$359$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> > To nie to samo co myślisz - o świadomosci odrębności mojego ja -
jestem
> > dzieckiem ukradzionym ojcu - spowodowało to wiele perturbacji w moim
> > życiu.
> > Aż do dzisiaj, kiedy zrobiono mi to samo - ukradziono dziecko. Jako
> > dziecko
> > (małe) musiałem już znosić odepchnięcie i izolację - wyśmiewanie
> > szlachetnego urodzenia, póżniej odstępstwa dziadków ze strony matki -
> > porzucili KRK i przeszli do protestantów - adwentystów itd.
> > W szkole niechęć nauczycieli i obniżanie stopni bez powodu itd. itp.
To
> > co piszę to nie jest skarga - to tylko opowiadanie, że trudno być białym
> > krukiem pomiędzy czarnymi wronami... :-)))))))))
> >
>
> Hmm ...
> Są jeszcze jakieś inne posty, w których opisywałeś tę sytuację ? Chodzi mi
> o takie bardziej treściwe, nie ograniczające się do wyzywania kidnaperów
od
> ... itp.
A po co ci detale?
|