Data: 2009-10-11 10:23:05
Temat: Re: Jeśli Polański zasługuje na karę...
Od: "Yelo vel Redart" <r...@t...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:has0bt$p5u$1@news.onet.pl...
> a co cię tak wkurwiło? poglądy? chętnie byś je zatem wypalił jakimś
> rozżarzonym żelazem jak sądzę? :)
Zakomunikowałem swoje emocje. A co z nimi robię, to inna sprawa.
> a dlaczego miałoby być neutralne? cokolwiek to znaczy "neutralne"?
> wg mnie jest to rzeczywiście historia żyda nakręcona przez żyda.
... a a a ... może to szczegół, ale Żyd był w tym filmie
postacią pierwszoplanową. Na drugim i trzecim planie miałeś
zaś mnóstwo Polaków. Bez nich nie byłoby tego filmu. A sceną,
która zrobiła na mnie największe wrażenie przy pierwszym
oglądaniu był obraz Warszawy po Powstaniu Warszawskim
i akcji wyburzania - obrazu pustyni gruzowisk po horyzont.
Jakby było to oglądane oczami dziecka, to powiedziałbyś, że
to był film o dzieciach ?
W tym filmie jest rzetelnie pokazany kawał polskiej historii.
> "typowy" - ale bardziej by mnie poruszyła odpowiedź dotycząca nie
> formalnej strony wypowiedzi i typowości bądź nietypowości używanych
> argumentów. śmierdzenie czosnkiem, nie jest miłe, ale to co ty
> wyprodukowałeś intelektualizując to, wydaje mi sie być jakoś drastycznie
> nieadekwatne do sytuacji.
Mamy kilka wyjść z tej sytuacji.
Jednym z nich jest 'ok, wydaje Ci się'. To wszystko zależy od tego,
jak wysokie sobie stawiamy wymagania w tej dyskusji. Wrzuć w
google 'żyd śmierdzący czosnkiem' i sam oceń, jaką historię
ma to określenie i skąd się wzięło. Chyba nie myślisz, że Edward
sam sobie to ukuł ? To jest polski, antysemicki mem. I jako
taki jest szkodliwy. Oczywiscie możemy sobie, trenerski skurwysynu
obniżyć wymagania (nie żebym miał coś do Twojej matki, raczej do
ojca, że dał sobie rogi przyprawić, takie matki to ja w sumie lubię).
Ale chyba kierunek jest w drugą stronę ?
> z tego co wiem, to część z nich zalatuje bimbrem pędzonym na czosnku.
> a ja zalatuję śliwowicą, bo wczoraj wypróbowałem moją pionierską
> produkcję. wchodzi jak burza. działa jak burza. wychodzi... sprawnie :)
>
> ale wracając - jeśli ktos powie, że nie będzie oglądał polskich filmów bo
> śmierdzą mu selerem, nie będę chciał go za to zakneblować.
> śmierdzą mu i już. nie musi ich oglądać.
> głupio by mi było wmawiać mu, że te filmy pachną arbuzami.
jaaaasne ... a mnie odrzuca, jak czuję od trenera woń polskiego chlewu ...
i już ... Nie nazwę Cię polską świnią, może być 'świniopas'.
> popełniasz nadużydcie :)
> nikt tu nie mówi o żydowskich świniach.
jaaasne ... tylko o żydowskich śmierdzielach ...
Chyba nie zrozumiałeś : liczy się kontekst historyczny.
Polacy byli przez Niemców biczowani określeniem 'polskiej świni',
a Żydzi są przez Polaków biczowani określeniem 'czosnkowego
śmierdziela'. Tak - masz rację - bicze są nieco inaczej
skonstruowane. Ale chcesz mi powiedzieć, że Polski jest
'bardziej święty' ?
> padały stwierdzenia czy coś jest żydowskie czy nie.
> natomiast ty zdajesz się iść zdecydowanie dalej - i twierdzisz, że
> stwierdzenie tego prostego faktu to analogia do splunięcia komuś w twarz.
> ich protestiere.
No to masz teraz więcej powodów do protestów. Proszę.
|