Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "satia" <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jestem powodem rozstania...
Date: Tue, 22 Jan 2002 15:15:26 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 40
Sender: s...@p...onet.pl@pl132.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <a2js07$dfn$1@news.onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<6...@n...onet.pl> <a2jql6$b5a$1@news.onet.pl>
Reply-To: "satia" <s...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pl132.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1011708743 13815 217.96.155.132 (22 Jan 2002 14:12:23 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Jan 2002 14:12:23 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:1930
Ukryj nagłówki
Użytkownik Edycia <e...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a2jql6$b5a$...@n...onet.pl...
>
> Pytanie - jestescie razem kilkanascie miesiecy, a jego zona jest w ciazy.
> Czy ja czegos nie rozumiem, gralas role regularnej kochanki, a on mial
dwie
> kobiety z ktorymi sypial?
> Tolerowalas taka sytuacje?
Tez mi to przyszlo do glowy... i jeszcze fakt, ze on taki biedny... Taki
niezdecydowany, ustawiany, zmuszony do slubu, do prokreacji... Przepraszam,
ale JA OSOBISCIE nie potrafilabym zaakceptowac faceta, ktoremu tak latwo
przychodzi posiadanie dwoch kochanek. Tak jak powyzej Edycia napisala:
zwiazek trwa kilkanascie miesiecy, a zona jest w ciazy co najwyzej od
kilku... jakos tak... nieszczesliwy byl w tym zwiazku, ale mimo wszystko
godzil sie na wszystko.
Jezu. Ja omijalabym (co tez juz ktos napisal) tego mezczyzne szerokim
lukiem. Za to, ze tak latwo mu przychodzi kochac i nie-kochac. A moze
dlatego, ze jestem taka wielko monogamistka? Ze jesli byc z kims, to tylko z
tym kims i tylko dla niego? A jak jest zle, to odejsc, zanim bedzie jeszcze
gorzej? w tym wypadku - nie brac slubu - skoro nie jest dobrze? Nie
wytrzymalabym psychicznie zycia w klamstwie.
Spotykal sie z Toba, a wieczorami sypial z zona?
Ja osobiscie ma podobne zasady, jak ktos powyzej: jak zonaty - odpuscic
sobie na poczatku, jak klamal, ze niezonaty - spisac na straty za klamstwa.
Nie krzywdzic - to tez zasada. W zyciu nie chcialabym byc taka skrzywdzona
zona. Sama - w ciazy - w szoku, oklamana. To jak kara za cos, krzywda na
cale zycie i wiele krzywdy psychoicznej - uprzedzenie do mezczyzn, zanik
zaufania. Nigdy nie chcialabym byc zona, ktora dowiaduje sie pewnego dnia,
ze maz jej za reke nie bedzie trzymal, jak ona bedzie rodzic dziecko. Ze jej
maz w tym czasie moze swietuje sobie z inna kobieta...
Ale ja to ja. Ile ludzi, tyle stanowisk.
Tobie Kasiu zycze, zebys nie zostala sama z powodu innej kobiety.
pozdrawiam
satia
|