cezary gmyz wrote:
> zaluje, ze nie mam wlasnego z tylu. Pomyslcie tylko jak wielkie moglyby byc
> korzysci z posiadania tej czesci ciala. O ilez bogatsze byly by meskie wodki
> z wyznanie: ty stary, widziales jaki ona miala ogonek?


Wiesz, Czarek, moze sie to wydac dziwne, ale ja tez o tym kiedys
myslalam: jakby to bylo. Czy pokazywanie calego ogona byloby uwazane za
nieprzyzwoitosc? Czy bylyby specjalbe "rekawy" ozdobne, specjalnie do
chowania ogonow, z wzorami, kolorowe. Albo jaka bylaby specjalna
bizuteria na ogony, czy bylaby meska i zenska? Moze pokazy mody, gdzie
modelki odwaznie pokazuja cale ogony? Albo zwyczajowo, czy wolno machac
ogonem w towarzystwie, czy nie wypada? A moze Anglicy byliby znani ze
sztywnych ogonow, a Slowianie z najbardziej machajacych?

Tak, tak, gonie w pietke, ale zebys sobie nie myslal, ze jestes jedyny,
ktory ma takie pomysly.
Magdalena Bassett