Data: 2002-05-06 18:53:25
Temat: Re: Jeszcze o "klik - wrrr"
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A potem sam się z siebie
> zacząłem śmiać, gdy się zorientowałem, że usiłuję za wszelką cenę
> zracjonalizować wydarzenie. Znowu podręcznikowa reakcja.
Ja już się nie smieje :-)
Racjonalizuje tak: musialem bo mnie zmanipulowano :-)
Bol w tym, ze nie zawsze sie zorientujesz, ze np, kupiles cos czego
nie chciales -> vide TicTaci przy kasie - jakby ich tam nie bylo to
bym kupowal rzadziej...
> Niedawno poruszylem sprawę wykorzystywania wiedzy o mechanizmach
> manipulacji - pytając, na co można mnie wziąć, skoro wiem czego można się
> spodziewać. No i mam odpowiedź. Chyba najważniejsze jest zaskoczenie - by
> nie dopuścić do uaktywnienia reakcji obronnych u ofiary.
Czasem, ze tez jest opisane w Cialdinim nie mozesz przelamac mechanizmu,
mimo, ze zdajesz sobie z niego sprawe -> przyklad z zabawkami na swieta.
> ale z moim starym nie sposób wybrać się do
> sklepu samoobsługowego, bo zachowuje się jak przedszkolak. Zupełnie
> nieodporny. Ale kiedy on ostatni raz sam zrobił zakupy? ;D
O kurcze... moj ojciec zachowuje sie tak samo... normalnie bierze
pierwszy produkt jaki napotka x3 chyba ze cos jest w promocji to wezmie
na pewno tylko x6...
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|