Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-m
ail
From: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Date: Mon, 3 Apr 2006 08:26:39 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 86
Message-ID: <e0qf7k$qov$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <e0g94i$a7j$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: uc60.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1144045621 27423 80.55.132.60 (3 Apr 2006 06:27:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Apr 2006 06:27:01 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Antivirus: avast! (VPS 0614-0, 2006-04-03), Outbound message
X-Antivirus-Status: Not-Tested
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:12807
Ukryj nagłówki
W wiadomości:e0g94i$a7j$...@i...gazeta.pl,
Tashunko <Jo`Anne@gazeta.pl> napisał(a):
> Witam serdecznie :)
> Nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta,
pamięta, pamięta ;-)
> Za miesiąc Komunia Miłoszka, a ja...zaczynam cierpieć na bezsenność.
> Problem polega na tym, że tego samego dnia do Komunii idzie i mój syn
> - Miłosz i mój chrześniak - syn siostry, która żeby było ciekawiej
> jest chrzestną Miłosza. Tak sobie cudownie to wymyśliłyśmy 8 lat temu
> nie wybiegając myślami w przyszłość i nie przewidując komplikacji no
> i mamy...
Ogólnie macie pecha, że komunia jest tego samego dnia. ;-(
> Miałyśmy
> nadzieję, że chociaż przyjęcie uda się zrobić wspólnie, ale tu
> pojawiło się sporo następnych kłopotów: rezerwacje we wszystkich
> knajpkach, w których byłyśmy na kilka miesięcy przed Komunią -
> pojęcia nie miałam, że tak to wygląda szczerze mówiąc.
W knajpach rezerwacje są od ponad roku.
> Poza tym nawet
> gdyby miejsca były to niestety okazało się, że nie na naszą - wtedy -
> kieszeń. Suma sumarum - pozostaje przyjęcie w domu - jeszcze nie wiem
> czy uda się w jednym, bo mieszkania w bloku nie są z gumy niestety.
Przelicz to w ten sposób - o ile więcej osób musisz zaprosić jeśli
połączycie Waszych gości? Bo zdecydowana część jest wspólna - dziadkowie,
chrzestne itp.
> Bardzo bym chciała żeby to był naprawdę Dzień Miłosza i Michała -
> nastawiony na Nich. Przeraża mnie wędrówka babć, dziadków, cioć z
> jednego mieszkania do drugiego itp, ale naprawdę nie przychodzi mi do
> głowy żaden złoty środek. Moja siostra właśnie się dowiedziała, że
> lada moment straci pracę, wiec w tym momencie wariant knajpiany
> odpada już zupełnie. Nasi panowie ograniczają pomoc do stwierdzenia
> "zróbcie jak chcecie" i na ten temat nie będę się rozwodzić dłużej,
> bo nie warto. Na miesiąc przed Komunią fakty wyglądają tak, że muszę
> przygotować przyjęcie w domu. Nie chciałabym spędzić tego dnia w
> kuchni, bo chcę być przy dziecku - i w Kościele i w domu, ale może
> uda mi się załatwić kogoś do pomocy w tym temacie. Proszę
> ...podzielcie się cennymi radami jak to u Was wyglądało.
Jak to u nas wyglądało będę mogła Ci powiedzieć po 21 maja ;-)
Na razie plany sa takie - komunia w domu. Stoły pozyczone ze szkoły, krzesła
też. Naczynia - w sensie talerzy, sztućców itp załatwia kucharz. Kucharz
przyprowadza też siostrę, która pomaga mu w podawaniu, zmywaniu itp. Kucharz
do swojej dyspozycji ma moją kuchnię - maleńką (niestety) oraz kuchnie dwóch
sąsiadek.
Oprawę kwiatową robi mi w prezencie sąsiadka kwiaciarka, która przystroi
pokój, krzesło Mai itp.
> Będę
> wdzięczna za wszystkie podpowiedzi - jak poustawiać stoły, jakie
> dekoracje, co serwowaliście do jedzenia i na ile wcześniej
> przygotowywaliście to wszystko, jak to wszystko ogarnąć żeby dla
> dziecka ten dzień był naprawdę miły, a ja żebym przy okazji nie
> zwariowała.
I tak zwiariujesz, pewnie podobnie jak i ja ;-)
Do jedzenia u mnie będą 2 rodzaje zupy, 3 rodzaje mięs, kluski do wyboru z
ziemniakami, kilka rodzajów surówek. Potem jakieś ciasta i zimna płyta - na
godziny popołudniowo wieczorne.
Przygotuje większośc rzeczy kucharz u siebie. To czego się nie da zrobi u
mnie (względnie u sąsiadek). Ma czas od rana do naszego powrotu z kościola.
Ile zrobi w sobotę to jego sprawa.
Przy okazji - ostatnio miałam okazję prawie poklócić się ze znajomą w
kwestii alkoholu na komunii. O ile u mnie w domu alkohol występuje na
stypach, weselach,, chrzcinach itp. to na komuniach nie występuje -
przynajmniej w ten oficjalny sposób, (nie liczę przypadków, że ktoś musi się
napić i pije podstoliczankę). Znajoma natomiast dwa lata temu na komunii
swojego dziecka podawała alkohol w sposób jawny i była mozno zdziwiona
faktem, że u mnie nie będzie. Tak naprawdę, to dlaczego tego alkoholu akurat
na komunii się nie podaje? Bo argumenty typu, że jest to impreza dziecka
chyba odpada, akoro na rodzinnych imrezach urodzinowych dziecka sie pije?
pozdrawiam Tatiana
--
Każdy zakochany jest poetą
/Platon/
|