Data: 2006-04-04 11:13:17
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e0tjlc$4ve$1@news.onet.pl...
>> No i co jakby zważyła i zmierzyła i zapisała wynik? Ktoś mógłby od tego
>> umrzeć albo zostać źle zdiagnozowany?
> Gdyby to zrobiła źle? Nie wiem, czy od razu umrzeć, ale co do drugiego, to
> nie miałabym aż tak dużych wątpliwości.
Jak źle? Wpisała by wagę we wzrost i na odwrót i by wyszło ze ważę 160 kg
przy wzroście 48 cm i od razu widac że trzeba mnie odchudzac i wyciągać w
zwyż? :-)
Już prędzej sie kopnie zmęczony lekarz robiący i za lekarza i za taśmowo
wypełniającego papierki swojego własnego sekretarka
Jakie kwalifikacje lekarskie sa potrzebne do wpisania wagi i wzrostu w
rubryczki? Przecież tego w ogóle w normalnym systemie nie robi lekarz, tylko
jakaś pomoc, studentka na praktyce, pomocnica, pielęgniarka czy kto tam do
pomocy jest.
I to jest normalne. Tak samo kartę z podstawowym wywiadem wypełnia
przyjmująca recepcjonistka, żeby lekarz miał juz wszystko wpisane i zajął
się tym co do niego należy a nie papierkologią.
> Równie dobrze nauczyciel mógłby po pracy oddawać prace woźnej do
> sprawdzenia
> ortów, a zabierać je rano, by sprawdzić poziom merytoryczny.
> Zakładając oczywiście, że woźna nie ma dysortografii ;-)
No jakby nie miała to co? Góra się pisze góra i kwalifikacje sprawdzającego
nie mają na to wpływu.
>> Idąc waszym tropem, to zakłamaniem czy jak to tam było, brakiem
>> fachowości
> i
>> wykorzystywaniem niekompetentnej pomocy jest sprawdzanie dziecku przez
>> rodzica , ortów w jego pracach domowych.
> Ale sprawdzasz to_własnemu_dziecku, a nie cudzym.
Elske to też "własna córka nauczycielki" a nie cudza, więc w czym problem?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|