Data: 2006-04-05 11:59:43
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" :
> Gdzież ja sie nastroszyłam? Normalnie se dyskutuję ;-).
>
A to przepraszam, wrażenie takie. :)
Co do prac domowych - krótkie, powiązane z lekcją, żadnych nowości, ani w
formie, ani w treści. Jeżeli dziecko nie potrafi zrobić pracy smodzielnie,
pomimo że rozumie polecenie, przejrzało notatki z lekcji i zadania, które
tam robiło, to jest coś nie tak z pracą domową. Imo najlepiej wtedy machnąć
notkę: próbowało, nie poradziło. I niech się teraz belfer męczy. Może
pacholę nie uważało, może zadanie za trudne, może wreszcie nie
korespondowało z lekcją. Nie Twój problem, tylko mój.
>
> No, ja już nawet się czuję lekko przekonana,
???
No wiesz, dać się przekonać w dyskusji usenetowej?! ;))
> że przeczytanie pracy przez "świeżą" osobę ma sens, bo polonista
> rzeczywiście może mieć ortograficzne problemy po kilkunastu pracach z
> błędami. To jest jedyny argument "ZA" dla mnie, nie - zmęczenie, brak
> czasu, niskie wynagrodzenie ani tym podobne, bo to się rozwiązuje w inny
> sposób.
>
Brak czasu jest równie niezbędnym uzasadnieniem. Takie korzystanie z pomocy
to nie codzienna norma, zazwyczaj tego typu pracę rozkłada się na kilka
wieczorów, żeby nie doszło do 'zmęczenia materiału'. Czasem się po prostu
nie da, szkoła to system naczyń połączonych, różne zadania się spiętrzą i
wtedy robisz do bezdechu.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|