Data: 2006-04-07 10:21:36
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <44350985$3@news.home.net.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz"
> > "Agnieszka" <a...@z...pl> wrote:
> >>
> >> A to nie jest tak, że każde dziecko, które spełnia kryterium wieku, ma
> >> obowiązek iść do pierwszej klasy?
> >>
> > Nie wiem.
> >
> Obowiązek szkolny nie precyzuje 'marsz do pierwszej klasy'. Do szkoły, jeśli
> trzeba to do zerówki.
>
W tym przypadku zerówka, bo do przedszkola nie chodził.
> >> A pytanie, co pani robiła, jest jak najbardziej na miejscu...
> >>
> > To wiem. Ale chodzi o to, żeby dziecko umiało mniej więcej tyle co
> > równieśnicy, a nie o to, żeby Pani Nauczycielce z Zerówki dokopać.
> >
>
> Podejście rzadkie i godne pochwały.
>
Eee tam. Najwyżej zdroworozsądkowe. Gdyby nie przekonanie, że za
dokopanie Pani zapłaci dziecko...
> Kluczowa jest imo odpowiedź na pytanie CZEMU nie umie. Odpowiedź powinna
> znać nauczycielka zerówki, lub przynajmniej wskazać sposoby jej uzyskania.
>
Sądząc po tym, że przez pół roku wszystko było świetnie, ośmielę się
zwątpić w oba powyższe.
> Faktycznie nie umie literek, czy pani tak tylko 'motywuje' rodziców do
> wywarcia presji na dziecko?
>
Nie wiem. Sprawę znam gdzieś z trzecich-czwartych ust.
> Jeżeli nie umie, to albo pani nie uczy jak należy, a wtedy w jej klasie
> takich nieumiatych będzie więcej,
>
A to jest dobry trop. Tego się mogę spróbować dowiedzieć.
> albo dziecko ma problem z opanowaniem tej
> wiedzy. Wtedy warto sprawdzić dojrzałość szkolną, wykluczyć dysfunkcje, itp.
>
Uhm. Jest jeszcze parę możliwości, bo tam sprawa jest bardziej złożona.
Nie czuję się upoważniony do wchodzenia w szczegóły.
> I już bardzo serio-serio. Jeżeli są powody, by dzieciak nie szedł do
> pierwszej klasy, to dajcie mu powtórzyć zerówkę. Pakowanie go na siłę w
> sytuacje, którym nie będzie zdolny sprostać, jest ogromną krzywdą.
>
To ja wiem, gorzej z przekonaniem rodziców. Chłopak jest od Kamila
młodszy o pół roku, do pierwszej klasy miałby iść rok później, a z
powtarzaniem to już o dwa lata. I gdyby to tylko była kwestia wejścia
komuś z butami i ustawienia do pionu...
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|