Data: 2000-07-12 20:30:26
Temat: Re: ??==KUCHNIA ŻYDOWSKA==??
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wladyslaw Los wrote:
>
> Slavek <s...@s...com> wrote:
>
> > http://soar.berkeley.edu/recipes/ethnic/jewish/index
all.html
> >
> > Slav
> >
> >
> > Elwood wrote:
> >
> > > Zna ktos moze adres na ciekawa strone poswiecona Kuchni Zydowskiej?
> Obawiam sie tylko, ze kuchnia ( a moze powino byc w pluralis: kuchnie)
> zydow amerykanskich nie jest calkiem taka sama, jak wspolczesna kuchnia
> zydow polskich, chociaz niewatpliwie po czesci wywodzi sie od
> tradycyjnej polskiej kuchni zydowskiej.
>
> Wladyslaw
Przypuszczam, ze 40 lat komuny wplynelo ujemnie na wspolczesna kuchnie
Zydow polskich, ktorzy musieli na pewno robic uniki zwiazane z brakiem
surowca, czy mozliwosci importu. Przypuszczam, ze Zydzi amerykanscy (ci
ortodoksyjni oczywiscie, bo zreformowani zwykle nie przestrzegaja zasad
diety) maja kuchnie bardziej zblizona do tego, co sie jadlo w gettach
europejskich 100 lat temu. W Nowym Jorku jest kilka roznych dzielnic
zydowskich, i jedzenie, ktore tam mozna znalezc jest tak rozbiezne, ze
prawie niemozliwe, ze wszystkie restauracje przestrzegaja tych samych
zasad. Niektore maja jedzenie prawie arabskie, inne
wschodnioeuropejskie, a inne to po prostu kawal gotowanego w przyprawach
miecha, pokrojonego w plastry, z zytnim chlebem i kiszonym ogorkiem.
Ludzie robia pielgrzymki do Katz's Deli w Nowym Jorku, gdzie te wolowe
sandwicze serwuja, a mozna tez zamowic od nich FedEx.
Jest tu wiele rodzin zydowskich przestrzegajacych zasad diety, wiec w
kazdym duzym sklepie jest dzial jedzenia zydowskiego, tak samo, jak jest
dzial chinszczyzny i meksykanskiego jedzenia. Ja czesto kupuje barszcz w
sloikach w zydowskim dziale, gdy chce mi sie zrobic szybki chlodnik, czy
proszek na kulki z macy, bo lubie do rosolu.
Chlodnik jest oczywiscie antyteza zydowskiego jedzenia, mieszajac mleko
i mieso, ale jak wspomnialam, z tych samych skladnikow mozna zrobic
mnostwo dan.
Bawimy sie tak czasem ze znajomymi, ze neutralna osoba kupuje 3
jednakowe torby zakupow, i trzy druzyny po dwie osoby gotuja ad hoc, nie
podgladajac, i kazda druzyna ma swoich kibicow oczywiscie. Wychodza
najciekawsze zeczy. Nigdy tak nie bylo, zeby to samo wymyslili z tych
samych skladnikow. To jest dla mnie jeden z najprzyjemniejszych aspektow
gotowania i pieczenia: jajka, cukier, maslo, maka - i tysiac roznych
smakow, ksztaltow, pomyslow.
Ach, tyle jajek, tak malo czasu.
Magdalena Bassett
|