Kanciasta szynka.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62

51. Data: 2013-05-16 07:45:26

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Robson <r...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No sorki, sól to do peklowania masy, przecież to jest oczywiste.
>

No dobra, poczytałem wszystko, a teraz poproszę dokładny przepis na
kiełbaskę. Ja preferuję chude, pomimo że dla niektórych są suche.
Mam książkę o domowym wyrobie wędlin, ale tam przepisy na kiełbasy są
najtrudniejsze i najdłuższe, najpierw mięso po mieleniu/siekaniu
dojrzewa 2 tygodnie, potem napełnia się kiszki i znowu mają wisieć
tydzień itd.

Lubię wędliny dojrzewające i robione na surowo. Będąc kiedyś na Podlasiu
jadłem kumpiaka, długo dojrzewającą szynkę z kością. Coś podobnego do
chorwackiego pršutu czy włoskiej szynki parmeńskiej.
Póki co znalazłem na jutubie polędwicę na surowo, mam zamiar taką zrobić:
https://www.youtube.com/watch?v=dmD_rDmRe7o

R

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

52. Data: 2013-05-16 12:42:17

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Anai <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16.05.2013 07:45, Robson pisze:
>> No sorki, sól to do peklowania masy, przecież to jest oczywiste.

Ja nie pekluję mięsa na kiełbasę
>
> No dobra, poczytałem wszystko, a teraz poproszę dokładny przepis na
> kiełbaskę. Ja preferuję chude, pomimo że dla niektórych są suche.
> Mam książkę o domowym wyrobie wędlin, ale tam przepisy na kiełbasy są
> najtrudniejsze i najdłuższe, najpierw mięso po mieleniu/siekaniu
> dojrzewa 2 tygodnie, potem napełnia się kiszki i znowu mają wisieć
> tydzień itd.

Być może są i takie ;)
"Mój" przepis masz tu:
http://kuchniaanai.blogspot.com/2013/01/kiebasa-zaje
bista.html

--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

53. Data: 2013-05-17 20:53:00

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 16 May 2013 12:42:17 +0200, Anai napisał(a):

> Ja nie pekluję mięsa na kiełbasę

Ja pekluję masę mięsną - 12 godzin, a potem 6 godzin osadzania.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

54. Data: 2013-05-17 23:18:11

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Diabełson(R) <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-08 21:27, LeonKame pisze:
> Ja kupuje miecho tylko u rzeznika !
>
A te minso ze sklepu to jest ot żeźnika czy od świni?

--
http://tnij.org/sympatyczne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

55. Data: 2013-05-17 23:23:01

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Diabełson(R) <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-09 11:21, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 09 May 2013 08:52:35 +0200, Robson napisał(a):
>
>> Zrobiłem coś do czego przymierzałem się już długo, mianowicie zbudowałem
>> sobie na działce wędzarnię. Kupiłem dobre mięso - to z marketów już
>> surowe jest naszprycowane fosforanami i wodą. Na pierwszy ogień szynka i
>> polędwica, tydzień się peklowały w soli i przyprawach, potem 5 godzin
>> wędzenia i godzina parzenia.
>> Powiem krótko, miodzio, pomimo tego, że wędziłem pierwszy raz to były
>> tak dobre jak robione przez doświadczonych. Nie kupię już wędlin w
>> sklepie, teraz się przymierzam do kiełbas.
>>
>> R
>
> Decyzja jedyna ze słusznych. Gratulacje!
>
> Coraz więcej osób stara się samemu robić wędliny. Moze nie wpłynie to
> znaczaco na ogólny rynek, ale... może jednak da do myślenia producentom, ze
> jest spory rynek na DOBRE wyroby, niekoniecznie chodzi o tanie.

Kotku, oni egzystują dzięki temu że przeciętny człowiek choćby się
znał na jedzeniu, to zje jak leci bo nie ma czasu. Jak ja. Znam się na
tym i owym, ale nie mam czasu na robienie swoich wyrobów. Dlatego kupuję
jak najmniej przetworzone mięso. A tanie mięso jedzą psy, chociaż i
teraz nie zawsze.

--
http://tnij.org/sympatyczne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

56. Data: 2013-05-18 11:11:29

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 17 May 2013 23:23:01 +0200, Diabełson(R) napisał(a):

> Kotku, oni egzystują dzięki temu że przeciętny człowiek choćby się
> znał na jedzeniu, to zje jak leci bo nie ma czasu. Jak ja. Znam się na
> tym i owym, ale nie mam czasu na robienie swoich wyrobów. Dlatego kupuję
> jak najmniej przetworzone mięso.

Tak, to prawda. Tyle że wiesz, ludzie dzielą się na bardziej łakomych niż
zajętych i na bardziej zajętych niż łakomych ;-)

> A tanie mięso jedzą psy, chociaż i
> teraz nie zawsze.

Jakiś czas temu kupiłam w Lidl'u mielone mięso wieprzowo-wołowe na tacce,
żeby ugotować moim pieskom. Zwykle sama mielę im mięso kupowane na targu,
ale miałam mieć gości i czasu brak, chciałam żeby było szybciej.
Trzy opakowania kupiłam, z datą ważnosci do 12 maja.
Poleżały w lodówce ze dwa dni , a rano 11-go zauważyłam, że mięso zmieniło
kolor na dziwnie szary, konsystencja stała się bardzo zwięzła, jakby zalana
twardym żelem, trudna do rozbicia. Po otwarciu zapach był niezbyt fajny, no
ale w każdym razie nie był to zapach zepsutego mięsa, a raczej wanilii
(???!!!) zmieszanej powiedzmy z mięsem niezbyt świeżym, tak bym to opisała.
Pomyślałam co tam, ugotuję, przecież jeszcze ważne a psy to w końcu
padlinożercy.
Mięso wrzuciłam do wody, na początku wogóle nie chciały się te "mięsne
kluski" rozpłynąć, a po zagotowaniu - mięso ZNIKŁO! We wrzącej wodzie
pływało kilka kłaczków przypominających mięso, reszta się rozpłynęła.
Zapach wanilii się spotęgował, dodatkowo mieszajac się z zapachem
gotowanego flaka wołowego raczej, niż mięsa.
Powinnam była toto w tym momencie wyrzucić, ale przyznam się, że było mi
szkoda no i nie miałam niczego innego "na wsad", więc wrzuciłam warzywa i
ryż jak zwykle i dokończyłam proces technologiczny żtp.
Psy nie ruszyły.
Hmmm...

--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

57. Data: 2013-05-18 11:27:19

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-18 11:11, Ikselka pisze:

> Psy nie ruszyły.
> Hmmm...

Od kilku lat nie kupuję mięsa w marketach, a już mielonego to w życiu.
Jakoś im nie ufam ;) A zapach rozkładający się (dosłownie i w przenośni)
wokół stoiska mięsnego w jednym ze sklepów Tesco sprawia, ze od razu
przyspieszam kroku, żeby jak najszybciej go minąć.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

58. Data: 2013-05-18 11:46:10

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 18 May 2013 11:27:19 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2013-05-18 11:11, Ikselka pisze:
>
>> Psy nie ruszyły.
>> Hmmm...
>
> Od kilku lat nie kupuję mięsa w marketach, a już mielonego to w życiu.
> Jakoś im nie ufam ;) A zapach rozkładający się (dosłownie i w przenośni)
> wokół stoiska mięsnego w jednym ze sklepów Tesco sprawia, ze od razu
> przyspieszam kroku, żeby jak najszybciej go minąć.

Zapach rozkładzizny to jedno, ale ja piszę o tej dziwnej wanilii, co ją
czułam zamiast! W paczce mięsa otwartej od razu po zkupie tego zapachu nie
było, on powstał później, w identycznych paczkach z tej samej partii! Ki
diabeł?
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

59. Data: 2013-05-18 12:25:25

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-18 11:46, Ikselka pisze:

> Zapach rozkładzizny to jedno, ale ja piszę o tej dziwnej wanilii, co ją
> czułam zamiast! W paczce mięsa otwartej od razu po zkupie tego zapachu nie
> było, on powstał później, w identycznych paczkach z tej samej partii! Ki
> diabeł?

Może się jakiś chemiczny dodatek zestryfikował, leżąc sobie w lodówce?

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

60. Data: 2013-05-18 12:43:47

Temat: Re: Kanciasta szynka.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 18 May 2013 12:25:25 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2013-05-18 11:46, Ikselka pisze:
>
>> Zapach rozkładzizny to jedno, ale ja piszę o tej dziwnej wanilii, co ją
>> czułam zamiast! W paczce mięsa otwartej od razu po zkupie tego zapachu nie
>> było, on powstał później, w identycznych paczkach z tej samej partii! Ki
>> diabeł?
>
> Może się jakiś chemiczny dodatek zestryfikował, leżąc sobie w lodówce?

NO WŁAŚNIE... :-/
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki