Data: 2002-02-13 23:38:29
Temat: Re: Karoshi [Re: karochi?]
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saulo" <<...>
> karoshi
i takmisizdawalo, ale pewnie coś zlewklepałem, jako zwykle :(
ale i teraz nic sensownego nei znalazle..poszukam po robocie.
dzieki.
> więcej nie wiem
> ale życzę Ci Marsellusie
> żebyś wyparł myśli o karoshi razem z ewentualnym przepracowywaniem się
no ja własnie chce uniknąc, ale zeby to zrobic to dlatego chce wiedziec
czego uniknąc i jak.
> (może idź się nieśpiesznie przejść? - nie wiem jak u Ciebie, ale u nas w
ano nie wiem, byłem przedtem ale nei zwróciłem uw.; chyba padało coś.
> Wawce zrobiło się arcyrześko
i tu bedzie rzez koło południa jak sie nie wyrąbie
M.
ps. to ja sobei jeszcze popracuje a gdyby ktos coś wiedział, to mnei
ineteresuje czy to jest swiadome dazenie to totalnego wyczerpania, czy to
mozena traktoewac fakytycznie jako samobójstwo, czy tez to 'wypadek przy
pracy i zdaza sie znienacka (przy spelnieniu odpowiednich warunków
oczywiscie)
M.
|