Data: 2011-09-08 06:33:46
Temat: Re: Kary cielesne
Od: J <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
b...@o...pl wrote:
. Uważam, że kobieta powinna mieć dużą swobodę w małżeństwie,
> ale same kobiety (w większości) > przyznają, że wolą faceta, który
> potrafi postawić na swoim, mówiąc metaforycznie uderzyć pięścią w
> stół.
Znasz wiekszość kobiet?
> Jasnym jest, że kobieta wybierając faceta robi to z myślą, żeby
> on się nią opiekował, troszczył o nią, podejmował w pewnych sytuacjach
> za nich oboje decyzje, zachowywał zimną krew itd.,
Dla kogo to jest jasne?
> zaś facet
> wybierając kobietę robi to po to, by mógł się o nią troszczyć,
> opiekować o nią itd. Właściwie samo to wyklucza możliwość istnienia
> związku całkowicie opartego na zasadzie partnerstwa.
Mam pecha. Zniknąłes moj związek. Ale co to za związek, skoro ja nie jestem
bluszczem, a mój TŻ nie ma zwyczaju walic pieścia w stół i ręki na nikogo
nie podnosi.
> Jeżeli idziemy
> przez przejście, ja idę w jedną stronę, żona ciągnie w drugą, to nie
> czekam aż nas rozjadą, tylko silniej pociągam za rękę, zabieram na
> chodnik i tam dopiero tłumaczymy sobie, gdzie chcemy iść. Facet,
> decydując się na związek z kobietą, bierze też na siebie za nią i za
> nich odpowiedzialność.
Mylisz relację "rodzic - dziecko", z relacją "kobieta - meżczyzna".
> To przede wszystkim on jest odpowiedzialny za
> zapewnienie rodzinie bezpieczeństwa, wyżywienia i dachu nad głową.
To po co posyłasz dziecko - kobietę do stresującej pracy?
> Również on jest odpowiedzialny za przywrócenie stabilizacji w związku,
> jeżeli coś zaczyna się psuć.
Związek to dwoje ludzi. Oboje sa odpowiedzialni za to, co się w nim dzieje.
> Stąd należy zdawać sobie sprawę, że nazwa "związek partnerski" jest w
> pewnej mierze umowna. Mąż jako odpowiedzialny za żonę, stoi nieco
> wyżej w hierarchii i czasami w wyjątkowych sytuacjach, ma prawo
> skarcić żonę.
Odpowiedzialnym mozna być za dziecko. Żony są dorosłe, same o siebie
potrafią zadbać, odpowiadaja prawnie za to, co robią, mogą zaciągać kredyty,
więc nie ma mowy o niższej hierarchii. Na "skarcenie" powinny odpowiadać
rozgrzaną patelnią w pysk, żeby mężowi karcenie w nawyk nie weszło...
J
|