Data: 2009-05-20 20:00:49
Temat: Re: Kary dla wątpiących w wierność żon (w Niemczech)
Od: "bazyli4" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:aa208c91-155c-402c-b3b8-43b14c4dca12@h23g2000vb
c.googlegroups.com...
> Memy,a nie geny.
Oj namieszał Dawkins straszecznie, namieszał... a niepotrzebnie, bo niektóre
rzeczy są naprawdę prostsze niż się wydaje...
> To człowiek interpretuje naturę,a następnie tą
> interpretacją siebie determinuje i buduje według niej światy i
> ustroje.
Interpretacja, zgoda... ale obserwacja i kolekcjonowanie faków to zupełnie
inna sprawa. Odrzucając kolejne nawarstwienia kultury w każdym ustroju, w
każdej formie odnajdziemy to samo, czystego Szekspira... czystą,
nieinterpretowanlną naturę, władzę, siłę, uległość i namiętności... że
zwierzęta tego nie czują? Wszystko jedno czy miłość matki do dziecka
nazwiemy imprintingiem czy imprinting kaczki do kaczorków miłościąś... faków
to nie zmienia... i memetyka składa się wraz z tym do grobu...
>Rzeczywistość określona jest bardziej zwiewna niż się
> wydaje.Tak jak dla komunistów,komunistyczny był jezus,tak jak dla
> katolików był jedynie bogiem.Tak jak przez 100 lat interpretowano
> nature według teorii darwina[na której dokonano fałszu=chciwość].
Rozumienie przychodzi z czasem... Darwin jeszcze na dziś jest zbyt
wcześnie...
> Budowano ustroje,tezy naukowe na tym,że przetrwa najśilniejszy i
> natura weryfikuje pod kontem najsilniejszych,jako dbałość o
> gatunek.
Zdefiniuj siłę i nic się nie zmieni... że czasem trudno uchwycić, w czym
jest siła? Czasem trudno... czasem siła jest nie tam, gdzie się spodziewamy,
ale i tak pozostanie najsilniejszy... kwestia definicji...
>Dokonano fałszerstwa,gdyż to usprawiedliwiało kapitalistów i
> niechęć do pomocy słabszym,doszło do rozwoju eugeniki,która w ramach
> zdrowego społeczeństwa miała wykluczać chorych,słabych. Jak się
> okazało,bazowano na fałszerstwie i tak interpretowano naturę,bo tylko
> pod takim kontem to było możliwe.Teraz okazuje się,że gatunek przetwa
> gdy będzie jeden drugiemu pomagał i zaczyna się szukać pod takim
> kontem,no i się znajduje,gdyż zwierzęta też sobie pomagają,gdyby nie
> współpracowały i nie pomagały słabszym w stadzie,to stado znika z
> powierzchni ziemi.
Otóż raz pomagają, innym razem słabszych skazują na zagładę... ostatecznie w
dużych stadach tworzy się sierocińce i żłobki... jak u ludzi... z czasem w
tych samych stadach, gdy zagrożenie wzrasta, zabija się wszystkie dzieci, bo
tylko dorośli mogą szybko dorobić się nowego potomstwa i podjąć walkę o
życie ze zmniejszonym balastem... po prostu im wnikliwszy i dokładniejszy
aparat badawczy, tym więcej się widzi... u ludzi tak samo... czasem
współpraca... czasem wrogość... czasem jeden wódz, czasem demokracja...
wszystko zależy od okoliczności, nie od ich interpretacji...
> Więc prawdy o naturze będą się zmieniały i o nas samych też.Więc ja
> zakładam interpretację memetyczną,niedawno uważano że człowiek posiada
> gen mordercy i chciano przewidywać zbrodnie za pomocą badań
> genetycznych,a jak się okazuje było to typowe karanie wypieranej
> indywidualności przez naukowców,gdyż sieć zła powstaje w masie i
> nakręca się w społeczeństwie, gdzie ludzie są skorumpowani we własnym
> ja.Tak więc te geny znowu okazały się memami.Ciekawe czy wiesz , skąd
> się wzieły te idealistyczne wschody poranków na obrazach w malarstwie?
> Tak więc wystarczy zinterpretować inaczej naszą naturę i mamy zupełnie
> inny układ świata=dlatego egzystencjaliści twierdzil,że świat jest
> absurdem.
Egzystencjalistów pozostawiam im samym z ich strachami, fobiami, wlaniami w
świat i chorobą na smierć ;o)
A Corot... piękne...
> Też się zastanawiałem nad tym czy tylko mężczyźni ,nie będą mogli
> sprawdzić,jak to tam jest z kobietami rozwiązane.Ale cały czas
> uważam ,że jest to zwalczanie memetycznej koncepcji własnego
> dziecka,bo wychowując przecież niewłasne,ono jest twoje,bo je
> wychowujesz i kształtujesz.A z tą patologią to podałem drastyczne
> przykłady,ale tam w niemczech na potęge sprawdzają Dna i co się za tym
> kryje,to ja już widziałem na własne oczy=nikt prawie nie chce kobiety
> z dzieckim.Bardzo trudno znaleźć partnera z taką ewentualnością.
A siedem moich koleżanek właśnie w Niemczech przez ostatnie pięć lat
wyjechało, zaraz je tam połapali, o dziwo wszystkie z dziećmi... nawet jedna
się jako samotna matka nie uchowała ;o)
Eskimosi i wiele p[lemion żyjących w zaprawdę trudnych warunków bez memetyki
dzieci jakoś wspólne ma i im wychodzi...
Pzdr
Paweł
|