Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 244


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2010-10-09 12:47:02

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Paweł <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i8ilbt$e06$1@news.onet.pl...
> Trochę wybiegam w przyszłość, ale faktycznie nie bardzo wiem, kiedy i jak
> powiedzieć synkowi, że jego mama nie żyje.
>
> Czy taki problem w ogóle się pojawi przed jego kontaktami i porównaniami z
> innymi dziećmi?
>
> Jak mówić dziecku dwu-trzyletniemu o śmierci, jeżeli w ogóle?
>
> Szaulo

Ewka, Kasia, Kiwi-kosia - nie kłóćcie się, przynajmniej w tym wątku, co?
Proszę.

Może by w ogóle utworzyć wątek przeznaczony wyłącznie na personalne ataki i
obrony i odciążyć pozostałe? :)

Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2010-10-09 13:15:53

Temat: Re: Kiedy i jak m?wi? dziecku o ?mierci mamy?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cb06250$0$22794$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-09 13:00, kiwiko pisze:
>> U?ytkownik "medea"<x...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
>> news:4cb03df6$0$21004$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2010-10-09 11:31, kiwiko pisze:
>>>
>>>> ale Weronika zawsze by?a mi?a i to mi si? bardzo podoba?o :)
>>>
>>> No to ju? z ni? na ten temat pogadaj, mo?e znowu b?dzie mi?a.
>>>
>>> Ewa
>> ciekawe jest kiedy Ty b?dziesz ;)
>
> A kiedy Ty się na to odważysz względem mnie?
>
> Ewa

cały czas jestem, nie zauważyłaś?

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2010-10-09 13:34:53

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i8po6k$gus$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Szaulo" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:i8ilbt$e06$1@news.onet.pl...
>> Trochę wybiegam w przyszłość, ale faktycznie nie bardzo wiem, kiedy i jak
>> powiedzieć synkowi, że jego mama nie żyje.
>>
>> Czy taki problem w ogóle się pojawi przed jego kontaktami i porównaniami
>> z innymi dziećmi?
>>
>> Jak mówić dziecku dwu-trzyletniemu o śmierci, jeżeli w ogóle?
>>
>> Szaulo
>
> Ewka, Kasia, Kiwi-kosia - nie kłóćcie się, przynajmniej w tym wątku, co?
> Proszę.
>
> Może by w ogóle utworzyć wątek przeznaczony wyłącznie na personalne ataki
> i obrony i odciążyć pozostałe? :)
>
> Paweł
>
>
Tee, nie zapominaj się ;)
ja się tu jeszcze z nikim nie kłóciłam, więc wypraszam sobie...
Dołożyłam pierwszy raz 3 zdania na temat i nikt mnie jeszcze nie pochwalił,
no ja nie wiem co za towarzystwo ;)
Ale masz dobry pomysł, bo nie wypadało mi się odzywać ostatnio, same poważne
tematy. Sam widzisz, nieśmiało zagadnęłam i co mnie spotyka?

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2010-10-09 16:30:50

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
news:i8po6k$gus$1@news.onet.pl...

> Ewka, Kasia, Kiwi-kosia - nie kłóćcie się, przynajmniej w tym wątku, co?
> Proszę.
>
> Może by w ogóle utworzyć wątek przeznaczony wyłącznie na personalne ataki
> i obrony i odciążyć pozostałe? :)

... - powiedział moderator.


V-V


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2010-10-10 08:13:00

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 9 Paź, 22:07, Lebowski <lebowski@*****.com> wrote:
> W dniu 2010-10-09 14:38, medea pisze:
> > W dniu 2010-10-09 14:19, Veronika pisze:

> >>>> A kto to Weronka, MEDEO?
> >>> Jak dla mnie - nikt.
> >> COŚ z Ciebie wylazło.
> >> Coś, o co Cię podejrzewałam od początku.
> > Z Ciebie też COŚ wylazło. Nie raz zresztą.

> Ktos ma moze jakies przemyslenia na temat roznic zdan w tak 'lagodnej'
> formie, ktore tak naprawde chyba niczego nie rozstrzygaja?

Dwa slowa Klucze:
1. projekcje
2. obrona wlasna

Rozwiniecie:
Projekcje wynikaja tu ze sposobu odbioru rozmowcy.
Obrona wlasna to skutek mocno subiektywnych
odbiorow poszczegolnych zdan, opinii, tekstow,
przyjmowanych Bezposrednio Do Siebie.

W sumie:
Jakies nie do konca pozalatwiane sprawy,
co skutkuje takimi a a nie innymi reakcjami na
LITERKI NA EKRANIE.










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2010-10-10 08:43:33

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-10 10:13, Hanka pisze:

> Dwa slowa Klucze:
> 1. projekcje
> 2. obrona wlasna
>
> Rozwiniecie:
> Projekcje wynikaja tu ze sposobu odbioru rozmowcy.
> Obrona wlasna to skutek mocno subiektywnych
> odbiorow poszczegolnych zdan, opinii, tekstow,
> przyjmowanych Bezposrednio Do Siebie.
>
> W sumie:
> Jakies nie do konca pozalatwiane sprawy,
> co skutkuje takimi a a nie innymi reakcjami na
> LITERKI NA EKRANIE.

Hanko, podobnie ja reaguję na LITERKI NA EKRANIE, jak Ty na podstawie
tychże literek stawiasz takie diagnozy - coś Cię tutaj dziwi?

Każdy z nas jest osobą emocjonalną w mniejszym lub większym stopniu.
Niektórzy swoje negatywne emocje kiszą po to, żeby ostatecznie nie
wytrzymać i w chamski sposób czyjeś osobiste przeżycia nazwać
teoretyzowaniem. W dodatku nie widzą w tym niczego niestosownego.
Ja nie potrafię _jeszcze_ przejść wobec tego spokojnie. Możesz
potraktować to sobie jako moją obronę własną.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2010-10-10 09:12:31

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Paź, 10:43, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2010-10-10 10:13, Hanka pisze:
>
> > Dwa slowa Klucze:
> > 1. projekcje
> > 2. obrona wlasna
>
> > Rozwiniecie:
> > Projekcje wynikaja tu ze sposobu odbioru rozmowcy.
> > Obrona wlasna to skutek mocno subiektywnych
> > odbiorow poszczegolnych zdan, opinii, tekstow,
> > przyjmowanych Bezposrednio Do Siebie.
>
> > W sumie:
> > Jakies nie do konca pozalatwiane sprawy,
> > co skutkuje takimi a a nie innymi reakcjami na
> > LITERKI NA EKRANIE.
>
> Hanko, podobnie ja reaguję na LITERKI NA EKRANIE, jak Ty na podstawie
> tychże literek stawiasz takie diagnozy - coś Cię tutaj dziwi?
>
> Każdy z nas jest osobą emocjonalną w mniejszym lub większym stopniu.
> Niektórzy swoje negatywne emocje kiszą po to, żeby ostatecznie nie
> wytrzymać i w chamski sposób czyjeś osobiste przeżycia nazwać
> teoretyzowaniem. W dodatku nie widzą w tym niczego niestosownego.
> Ja nie potrafię _jeszcze_ przejść wobec tego spokojnie. Możesz
> potraktować to sobie jako moją obronę własną.

Alez, spokojnie, prosze :)
Prosze.
:)

Opowiem Ci, jak powstawal moj powyzszy post.
Najpierw byla BARDZO KONKRETNA ocena postaw
obu rozmowczyn.
Potem, zauwazylam, ze chyba zaczynam sie czepiac
i zachowywac niestosownie ;) wiec skasowalam polowe.
Lecz ten temat nie daje mi spokoju, juz od momentu
pojawienia sie tutaj pierwszego hasla JA PIER.,
w wykonaniu wiadomym. Wiec po skasowaniu
zostaly jeszcze dwa ekrany slow.

Lecz, przy kolejnym czytaniu uznalam, ze nie ma tu
sensu mowienie IMIENNE o osobach i powinnam
JEDNAK potraktowac swoja wypowiedz globalnie,
co staralam sie uczynic, i zostal tylko tekst jak wyzej.

Wroce wiec jednak do kilku moich skasowanych slow:
Uwazam, ze mialas prawo powiedziec Szaulo
to, co powiedzialas. A jesli chodzi o moje zdanie
w temacie watku, to w pelni zgadzam sie z Twoim
pogladem.

Ale:
Rowniez i Twoja rozmowczyni miala prawo ocenic
Twoje slowa. Lecz zrobila to w sposob absolutnie
niemerytoryczny, krotko mowiac.

Nie wiemy, CO upowaznilo jej Inside do takiego
a nie innego zachowania. Moze swiadomosc nieco
dluzszego stazu na psp; a w zwiazku z tym
poczucie bycia kims lepszym? Bardziej obeznanym
w sprawach ludzkiego wnetrza?

Istnieja co najmniej dwa sposoby reakcji na przytyki
personalne: odszczekac, lub olac.
Odszczekanie nakreca spirale tekstow z pogranicza
podswiadomosci i magla.
Olanie, moze pozostawic niesmak i wkurzenie na
samego siebie, za pozostawienie tematu niezamknietym.

Anonimowosc internetu pozwala na dowolne zachowania.
Lecz warto chyba, dla samego siebie, opanowywac sztuke
dystansowania sie do ekstremow emocjonalnych.
Lub inaczej: zostawiac gorace emocje dla bardziej
wartosciowych, dajacych nam POZYTYWNE skutki,
sytuacji.

Pozdrawiam bardzo serdecznie, i bardzo osobiscie :)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2010-10-10 09:36:51

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-10 11:12, Hanka pisze:

Odpowiem bardzo krótko, ponieważ u nas pogoda piękna i właśnie wybieramy
się na święto dyni do Ogrodu Botanicznego. :)

> Ale:
> Rowniez i Twoja rozmowczyni miala prawo ocenic
> Twoje slowa. Lecz zrobila to w sposob absolutnie
> niemerytoryczny, krotko mowiac.

Wiesz co najbardziej mnie zdenerwowało? Kiedy przeczytałam pierwszą
wypowiedź mojej późniejszej "rozmówczyni" skierowaną do Szaula, to też
miałam ochotę ją (odpowiedź) od razu ocenić. Powstrzymałam się jednak,
ponieważ uzmysłowiłam sobie, że każdy ma jakieś osobiste, czasem bardzo
bolesne doświadczenia, z których takie poglądy wynikają i nie należy ich
wg mnie oceniać. Postanowiłam się w takim razie w zamian podzielić
swoimi myślami na temat zawarty w tytule wątku. I co w zamian niemal
natychmiast dostałam - odpowiedź pozbawioną już niestety takiej refleksji.

> Odszczekanie nakreca spirale tekstow z pogranicza
> podswiadomosci i magla.

No i niestety żałuję teraz tego, ale już się tego nie cofnie.

> Olanie, moze pozostawic niesmak i wkurzenie na
> samego siebie, za pozostawienie tematu niezamknietym.

Dokładnie, chociaż teraz sądzę, że cała siła tkwi w olaniu, także w tym
wewnętrznym olaniu takiej sytuacji.

> Pozdrawiam bardzo serdecznie, i bardzo osobiscie :)

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2010-10-10 21:19:14

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1501e4fa-2102-4d0e-8e07-d2c9b8d4da8c@n40g2000vb
b.googlegroups.com...
On 10 Paź, 10:43, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2010-10-10 10:13, Hanka pisze:

> Nie wiemy, CO upowaznilo jej Inside do takiego
> a nie innego zachowania. Moze swiadomosc nieco
> dluzszego stazu na psp; a w zwiazku z tym
> poczucie bycia kims lepszym? Bardziej obeznanym
> w sprawach ludzkiego wnetrza?

Oczywiście, oczywiście.
Jestem najmądrzejsza, najpiękniejsza, najwspanialsza i znam się na
wszystkim, zwłaszcza na ludzkim wnętrzu.
No i rządzę tu prawie od początku.
I nikt mi nie podskoczy. O!
A i jestem również najwredniejsza. Czego nie ukrywam.

A i jeszcze muszę ptaszki za Ciebie smarować.
W związku z czym nie chce mi się już swoich smarować.

V-V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2010-10-10 21:43:07

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Paź, 23:19, "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w
wiadomościnews:1501e4fa-2102-4d0e-8e07-d2c9b8d4da8c@
n40g2000vbb.googlegroups.com...
> On 10 Paź, 10:43, medea <x...@p...fm> wrote:
>
> > W dniu 2010-10-10 10:13, Hanka pisze:
> > Nie wiemy, CO upowaznilo jej Inside do takiego
> > a nie innego zachowania. Moze swiadomosc nieco
> > dluzszego stazu na psp; a w zwiazku z tym
> > poczucie bycia kims lepszym? Bardziej obeznanym
> > w sprawach ludzkiego wnetrza?
>
> Oczywiście, oczywiście.
> Jestem najmądrzejsza, najpiękniejsza, najwspanialsza i znam się na
> wszystkim, zwłaszcza na ludzkim wnętrzu.
> No i rządzę tu prawie od początku.
> I nikt mi nie podskoczy. O!
> A i jestem również najwredniejsza. Czego nie ukrywam.
>
> A i jeszcze muszę ptaszki za Ciebie smarować.
> W związku z czym nie chce mi się już swoich smarować.
>
> V-V

http://picasaweb.google.pl/coldplay.pl/DobrejNocyVV?
feat=directlink

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kiedy umrę...
DO WAS !!!
Będziecie zmuszane do badań ginekologicznych.
Coś nowego dla obrońców rodziców Róży
Co z nami jest nie tak, z perspektywy innych?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »