Data: 2015-06-02 23:34:51
Temat: Re: Kiedy ziemniak zabija?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 02 Jun 2015 18:07:18 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-06-02 01:32, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> @ pisze:
>>
>>>>> PS. w moim najblizszym sklepie codziennie sa "swieze" ziemniaczki,
>>>>> brudne, uklejone ziemia. Niby wiarygodne. Ale po umyciu widac slady
>>>>> poobcinanych pedow - zreszta wystarczy je potrzymac 3 dni w domu
>>>>> i pieknie kwitna...
>>>>
>>>> Ciesz się, bo skoro kiełkują, znaczy nie są pryskane "antykiełkiem".
>>>
>>> Moze bym sie i cieszyla, gdybym nie wiedziala, ze "kielkujace" ziemniaki
>>> swiadcza o ich dlugim i zlym przechowywaniu, a w "kielkach" wlasnie jest
>>> najwiecej tej podobno trujacej solaniny.
>>
>> Nie wiem co to jest ten "antykiełek", ale na pewno jakaś Straszna Trucizna,
>> którą ONI chcą nas powyzabijać. Tak jak szczepionkami. Dziadowie nasi nie
>> znali żadnego "antykiełka" -- i to jest znakomity powód, byśmy go też nie
>> mieli i bali się go jak diabeł święconej wody.
>>
>> Dziadowie nie wiedzieli za to, co to jest ta solanina, więc na przednówku
>> wtrącali pyry poobrywane z kiełków aż im się uszy trzęsły. Dzisiaj ONI
>> porobili normy na tę solaninę -- i nawet bezczelnie badają, czy mycie nie
>> powoduje czasem tych norm przekroczenia. Kiełkujących nawet nie badają,
>> bo jak raz jeden próbował, to mu się wskazówka solaninometru urwała.
>> Straty w sprzęcie się pojawiły, trzeba było robić protokół zniszczenia
>> instrumentu. Błogosławieni ubodzy duchem i umysłem, albowiem oni zawsze
>> znajdą sobie powód do uciechy -- choćby taki, że antykiełkiem nie pryskano.
>
> Dziadowie żyją?
>
Tego pana? - ani chybi umarli z tego "ubóstwa ducha i umysłu", które ów
odziedziczył, to i "błogosławi" nim innych...
--
XL
Tak zginęli: https://www.youtube.com/watch?v=kAMyBI_x2Xs
|