Data: 2005-01-24 02:06:57
Temat: Re: Kiełbasa po polsku
Od: "waldek" <A...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wladyslaw Los wrote:
> Wędliny w Polsce były dobre do początku lat siedemdziesiątych. Potem
> ich jakość gwałtownie upadła. W latach osiemdziesiątych były zwykle
> niejadalne. Obecnie są znacznie lepsze, chociaż przeciętnym, średnio
> drogim wędlinom zwykle daleko do tych, które pamiętam z dzieciństwa.
> A czy były kiedykolwiek "najlepsze na świecie"? Niektóre zapewne były
> znakomite, ale w wielu krajach robiono i robi się nadal znakomite,
> słynne w świecie wędliny, które też mogą ubiegać się o miano
> "najlepszych"
===
Naprawdę trudno się z tobą zgodzić.
Wziąwszy pod uwagę, że 95% obecnej produkcji wyrobów to w rzeczywistości
produkty wodno-chemiczne z dodatkiem mięsa, a pozostałe 5% to dziwolągi typu
szynka parmeńska dla posłów i skorumpowanych notabli (cena), to nie masz
czego nawet porównywać do wyrobów z lat osiemdziesiątych.
Fakt niezaprzeczalny - kiełbasy i salcesony trafiały się czasem z domieszką
chrząstek i skór, ale jednak można było dostać też porządną toruńską, czy
krakowską, a szynki, balerony, boczki (z nieprzemielonego mięsa) zawsze były
w pierwszym sorcie. Pokaż mi teraz takie w rozsądnej cenie. LOL Z boczku nie
można już nawet skwarków wytopić, bo się zaczyna gotować we własnym sosie.
Ty to nazywasz jakością? Chyba coś ci się pomyliło.
waldek
===
|