Data: 2006-02-21 10:02:13
Temat: Re: Kilka słów o parówkach... (drastik)
Od: "Irro" <Z...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joten" <j...@j...joten> napisał w wiadomości
news:43ec9fa1$1@news.home.net.pl...
> No wlasnie - podobno "parowki" to kielbaski, ktore zawieraja przeogromne
> ilosci wszelkiego rodzaju miesnych "odpadow", produktow ubocznych i
> ogolnie elementow, ktore gdzies tam przy produkcji innych mies i wedlin
> zostaja, i nie ma co z nimi zrobic. Mieli sie to wszystko (podobno
> nierzadko razem z koscmi i chrzastkami), i z powstalej masy formuje
> parowki.
znajoma, która pracowała w zakładach mięsnych powiedziała, że w życiu nie
weźmie do ust parówki...
..no niektóre to mi nawet smakują... fakt, że te droższe.
ostatnio miałem nieprzyjemne doświadczenia z rzekmą śląską, która okazała
się być pulpą parówkową... tfu..
Irro
|