Data: 2004-07-01 11:22:36
Temat: Re: Klamca
Od: "Specyjal" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> wrote in message
news:cc0n52$2rlp$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "manea" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:2920.00000a7c.40e3d8ed@newsgate.onet.pl...
> Jeśli to autentyczna mitomania (znaczy zaburzenie psychiczne),
To trzeba leczyć ale dopiero spec. orzeka o zaburzeniu.
Natomiast leczenie nie oznacza zdjęcia odpowiedzialności za
niezałatwienie spraw.
A tak w ogóle to w wielu sytuacjach pomaga nieocenianie, nie
potępianie.
> 1) nie dawać okazji do kłamstwa (zamiast "czy wrzuciłeś, Grzesiu,
list do
> skrzynki?" - "daj mi, proszę, to potwierdzenie nadania") - po co się
ma
> szablon dodatkowo utrwalać;
Dobre i jakie praktyczne.
> 2) spowodować, żeby konsekwencje kłamstwa były milion razy bardziej
> przerażające niż konsekwencje zawalenia czy czego tam kłamstwo
dotyczy;
> czyli nie ględzisz godzinami[1], że opłaty nie zrobione, że zawalony
termin,
> że odsetki, że wstyd, że z torbami ;) tylko załatwiasz sprawę krótko
i
> konkretnie. Za to przyłapanemu na kłamstwie urządzasz kieszonkowy
armagedon
> (środkami zależnymi od specyfiki lokalnej, byle z głową);
Myślę, że to nienajlepszy pomysł. Kara powoduje głównie chęć
uniknięcia kary a nie uniknięcia przyczyn. Będzie się jeszcze bardziej
krył. Karać trzeba z umiarem. Może coś da nagradzanie za dobre
załatwienie sprawy?
Całą resztę popieram
pozdr.
|