Data: 2002-09-10 09:39:35
Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał
Zgadzam się z resztą - daj sobie spokój ze szwagrem ... bo to nie warte
Twoich nerwów a facet z tego co widać jest niereformowalny (żeby nie
powiedzieć kawał chama).
Ale zaintrygowało mnie jeszcze coś innego (ja jak zwykle pod wiatr ;-)
> np. gdy zwróciłam mu uwagę że jego córka biega i woła za moim synem
> "ty nie umiesz mówić babcia" (syn jest po wszczepie implantu ślimakowego
od
> 2 lat, a nie słyszy od urodzenia) On odpowiada mi że mój syn powinien się
> przyzwyczajać do tego że jest inny. Moje pytanie a dlaczego również w
> rodzinie musi być dyskryminowany i czy nie mógł by wyjaśnić dzieciom co i
> jak z Danielem, na to On że nie będzie niczego tłumaczył dzieciom swoim i
ma
> to w nosie.
To, że jego córka biega za Danielem i mu dokucza jest najzupełniej normalne
u dzieci (bywają bardzo wredne). Wiem, że jesteś przewrażliwiona bo Daniel
jest niepełnosprawny ale IMO to nic złego, że coś takiego się dzieje i może
to nawet lepiej dla Daniela, jak spotka się z czymś takim i nauczy sam
reagować. Bo to go _niestety_ nie ominie. Społeczeństwo mamy jakie mamy i z
różnego rodzaju szykanami będzie się spotykał a Ty go zawsze nie obronisz
więc najwyższa pora żeby on sam uczył się bornić.
Pewnie, że chciałoby się żeby nie był dyskryminowany (nigdzie) ale to chyba
marzenie ściętej głowy ;-(
Naucz Daniela wyjaśniać co z nim jest bo to mu się na pewno przyda.
No i wyszło na to, że jestem taka sama ch&%*ica jak Twój szwagier :-)))
Pozdrawiam
MOLNARka
|