Data: 2002-11-18 13:01:20
Temat: Re: Kochaj blizniego
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Takiego przykazania nie zrobisz, a ma ono moc boska, wiec jest sluchane,
> niezaleznie od interpretacji. I o to mi chodzi mniej wiecej - czy z
> psychologicznego punktu widzenia ludzie wlasnie te hasla tak powtarzaja,
by
> swiat urzadzic lepszy dla siebie, dlatego wierza w religie? Nie wszyscy
> ofkorz, ale czesc. Czy taka choroba psychologiczna, niepewnosc siakas
wlasnie
> w duzym stopniu wplywa na to. Bo mi sie wydaje ze tak.
To tak wyglada, ale chyba tak nie jest do konca.
Mam roznych kolegow - religijnych i luzakow - zgadnij,
kto jest bardziej "zestresowany", kto (pomijajac "zewnetrznosc") jest
bardziej "chory" i wystraszony rzeczywistoscia?
Zdrufka,
Duch
|